- Zapaliło się pomieszczenie w bezpośrednim sąsiedztwie siedziby korporacji taksówkarskiej - powiedział nam Piotr Pietrzak, rzecznik straży pożarnej w Toruniu. - W dyspozytorni taksówek na pierwszym piętrze pracowały w tym czasie cztery osoby. Ze względu na duże zadymienie korytarza, ewakuowaliśmy je po drabinie.
Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Po ewakuacji jedna z poszkodowanych źle się poczuła i została karetką odwieziona do szpitala.
Przyczyny pożaru nie są znane.