Kilka minut przed 10.00 rano budynek przy ul. Mostowej 6 w Toruniu stanął w ogniu. Na miejscu natychmiast zjawiły się jednostki straży i policji. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie. Kamienicę zakrywały kłęby dymu. Momentalnie zbiegli się ludzie.
Ewakuacja kamienicy
Strażacy ewakuowali wszystkie osoby przebywające w pomieszczeniach obok. Ratownicy wyprowadzili ludzi narażonych na niebezpieczeństwo. Z zadymionych pomieszczeń uratowali też niepełnosprawną kobietę. Istniała obawa, że ściany sąsiednich kamienic rozgrzeją się zbyt mocno, a to mogło grozić katastrofą. Nie można było ryzykować.
-_ W akcji wzięło udział w sumie 16 jednostek straży pożarnej i 50 strażaków - _mówi Paweł Frątczak, rzecznik straży pożarnej w Toruniu.
_- Ogień był tak duży, że uniemożliwiał pracę strażaków. Temperatura w środku sięgała kilkuset stopni. Strażacy przez okna i dach kamienicy starali się ugasić pożar. Trzeba było błyskawicznie odizolować sąsiadujące budynki, gdyż istniała obawa, że ogień może jeszcze bardziej się rozprzestrzenić - _relacjonuje rzecznik straży.
Zabytkowy budynek
Zniszczona kamienica była jedną z najstarszych budowli w Toruniu. - Pochodzi z XIV w - mówi Lech Narębski, miejski konserwator zabytków. - Zawalił się dach i częściowo jeden ze szczytów budynku.
Trudno w tej chwili oszacować straty. Dogaszanie trwało do wieczora.
Do tej pory nie ustalone zostały oficjalne przyczyny pożaru.
Policja prowadzi działania, które mają ustalić co było powodem wybuchu ognia.
Poszukiwania podejrzanych
- Stan budynku utrudnia wykonanie wszystkich czynności policyjnych - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej policji w Toruniu. - Trudności ze sprecyzowaniem swojej opinii ma również specjalnie powołany do tego typu zadań biegły z dziedziny pożarnictwa Piotr Niedźwiecki.
Nieoficjalnie mówi się o podpaleniu.Chwilę przed wybuchem pożaru świadkowie widzieli dwóch mężczyzn, którzy wybiegli z kamienicy.
Ale zdaniem strażaków ogień powstał w górnej kondygnacji.
Policja przyjmuje różne hipotezy zdarzeń.
- Wszystkich którzy widzieli mężczyzn wybiegających z budynku w chwili wybuchu pożaru prosimy o kontakt pod nr tel. (056) 641-24-52, 641-24-30 lub 997 - kończy rzecznik policji.