www.pomorska.pl/Bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz

(fot. fot. MoDO / Maciej Myga)
O wyjątkowym pechu może mówić kierowca samochodu dostawczego, gdy podczas jazdy zobaczył dym wydobywający się spod maski. Mimo natychmiastowego zatrzymania i wyłączenia motoru auto nagle stanęło w ogniu. Do akcji musieli nawet włączyć się strażacy.
- Chyba doszło do jakiegoś zwarcia w instalacji elektrycznej, ale tak na 100 procent wyjaśni się jakaś ekspertyza - mówi dyżurny Komendy Miejskiej PSP w Bydgoszczy.
Ugaszenie ognia zajęło strażakom niecałą chwilę. Niestety, to wystarczyło, by prawdopodobnie spisać samochód na straty. Do wypadku doszło na środku jezdni Chodkiewicza na Bielawach, która przez kilkadziesiąt minut, do ok. godz. 16, była wyłączona z ruchu.
Udostępnij