O godz. 3,47 do Solca wyruszyli strażacy z bydgoskiej szkoły podoficerskiej. Wcześniej na miejsce pożaru dotarły dwa wozy gaśnicze z miejscowej OSP. Palił się budynek gospodarczy przylegający do domu socjalnego, w którym nikt nie miał prawa mieszkać.
Przeczytaj: Pożar domu w Jagodowie, duże straty materialne [zdjęcia].
W czasie gaszenia ognia pierwsi na spalone zwłoki mężczyzny natrafili strażacy z OSP. Na miejscu pojawili się policjanci i prokurator. - Nasza jednostka zakończyła działania po godz. 9 - powiedział nam Mariusz Wawerka, rzecznik szkoły podoficerskiej. Niestety, zwłoki były w takim stanie, że nie policja nie była w stanie dokonać identyfikacji. Wpisaliśmy: NN.
Na miejscu był też burmistrz Solca Antoni Nawrocki: - Nie wiedzieliśmy, że w tym opuszczonym budynku gospodarczym ktoś mieszka - powiedział.
Udostępnij