9 z 16
Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar już "szalał". O...
fot. Anna Klaman

Pożar zakładu stolarskiego w Czersku. Nikt nie zginął, straty duże

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar już "szalał". O ogniu w okolicy zakładu powiadomił telefonicznie straż któryś z mieszkańców ul. Mleczarskiej. Na szczęście, w środku już nie było żadnego z pracowników.

Najpierw przyjechały dwa wozy z czerskiej jednostki - jeden prowadził komendant czerskiej OSP Andrzej Kuchenbecker, drugi Zbigniew Puczyński. Nie mogli się doczekać na wsparcie pozostałych jednostek, które - nim zjechały na miejsce - potrwało kilka minut.

A ogień trawił już jedną z hal. Nie sposób było "jej obronić". Strażakom na szczęście udało się uchronić od całkowitego zniszczenia drugi z budynków.

- Udało się nam uratować jedną z maszyn - cieszył się na miejscu Andrzej Kuchenbecker.

Jak się dowiedzieliśmy, to trak, a więc cenna maszyna. W akcji wzięło udział kilkanaście jednostek straży pożarnej z terenu całej gminy. Jedne wozy odjeżdżały po wodę, drugie przyjeżdżały. Akcję obserwowali też mieszkańcy, właściciel zakładu i pracownicy.

Za szybko na podawanie strat i przyczyny pożaru. Na miejscu mówiło się, że najbardziej prawdopodobne jest, że doszło do zwarcia w instalacji elektrycznej. Niestety, drewniana hala spłonęła w okamgnieniu.


Zobacz na plus.pomorska.pl:
Piraci do paki! I to bez zawieszenia
Czy Łukasz Schreiber zostanie nowym lwem prawicy?
Śledczy z Gdańska doliczyli się już 800 poszkodowanych w sprawie firmy Domar
Wójt gminy Warlubie już wcześniej umknął policji

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (25-31.05.2017)


10 z 16
Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar już "szalał". O...
fot. Anna Klaman

Pożar zakładu stolarskiego w Czersku. Nikt nie zginął, straty duże

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar już "szalał". O ogniu w okolicy zakładu powiadomił telefonicznie straż któryś z mieszkańców ul. Mleczarskiej. Na szczęście, w środku już nie było żadnego z pracowników.

Najpierw przyjechały dwa wozy z czerskiej jednostki - jeden prowadził komendant czerskiej OSP Andrzej Kuchenbecker, drugi Zbigniew Puczyński. Nie mogli się doczekać na wsparcie pozostałych jednostek, które - nim zjechały na miejsce - potrwało kilka minut.

A ogień trawił już jedną z hal. Nie sposób było "jej obronić". Strażakom na szczęście udało się uchronić od całkowitego zniszczenia drugi z budynków.

- Udało się nam uratować jedną z maszyn - cieszył się na miejscu Andrzej Kuchenbecker.

Jak się dowiedzieliśmy, to trak, a więc cenna maszyna. W akcji wzięło udział kilkanaście jednostek straży pożarnej z terenu całej gminy. Jedne wozy odjeżdżały po wodę, drugie przyjeżdżały. Akcję obserwowali też mieszkańcy, właściciel zakładu i pracownicy.

Za szybko na podawanie strat i przyczyny pożaru. Na miejscu mówiło się, że najbardziej prawdopodobne jest, że doszło do zwarcia w instalacji elektrycznej. Niestety, drewniana hala spłonęła w okamgnieniu.


Zobacz na plus.pomorska.pl:
Piraci do paki! I to bez zawieszenia
Czy Łukasz Schreiber zostanie nowym lwem prawicy?
Śledczy z Gdańska doliczyli się już 800 poszkodowanych w sprawie firmy Domar
Wójt gminy Warlubie już wcześniej umknął policji

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (25-31.05.2017)


11 z 16
Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar już "szalał". O...
fot. Anna Klaman

Pożar zakładu stolarskiego w Czersku. Nikt nie zginął, straty duże

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar już "szalał". O ogniu w okolicy zakładu powiadomił telefonicznie straż któryś z mieszkańców ul. Mleczarskiej. Na szczęście, w środku już nie było żadnego z pracowników.

Najpierw przyjechały dwa wozy z czerskiej jednostki - jeden prowadził komendant czerskiej OSP Andrzej Kuchenbecker, drugi Zbigniew Puczyński. Nie mogli się doczekać na wsparcie pozostałych jednostek, które - nim zjechały na miejsce - potrwało kilka minut.

A ogień trawił już jedną z hal. Nie sposób było "jej obronić". Strażakom na szczęście udało się uchronić od całkowitego zniszczenia drugi z budynków.

- Udało się nam uratować jedną z maszyn - cieszył się na miejscu Andrzej Kuchenbecker.

Jak się dowiedzieliśmy, to trak, a więc cenna maszyna. W akcji wzięło udział kilkanaście jednostek straży pożarnej z terenu całej gminy. Jedne wozy odjeżdżały po wodę, drugie przyjeżdżały. Akcję obserwowali też mieszkańcy, właściciel zakładu i pracownicy.

Za szybko na podawanie strat i przyczyny pożaru. Na miejscu mówiło się, że najbardziej prawdopodobne jest, że doszło do zwarcia w instalacji elektrycznej. Niestety, drewniana hala spłonęła w okamgnieniu.


Zobacz na plus.pomorska.pl:
Piraci do paki! I to bez zawieszenia
Czy Łukasz Schreiber zostanie nowym lwem prawicy?
Śledczy z Gdańska doliczyli się już 800 poszkodowanych w sprawie firmy Domar
Wójt gminy Warlubie już wcześniej umknął policji

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (25-31.05.2017)


12 z 16
Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar już "szalał". O...
fot. Anna Klaman

Pożar zakładu stolarskiego w Czersku. Nikt nie zginął, straty duże

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, pożar już "szalał". O ogniu w okolicy zakładu powiadomił telefonicznie straż któryś z mieszkańców ul. Mleczarskiej. Na szczęście, w środku już nie było żadnego z pracowników.

Najpierw przyjechały dwa wozy z czerskiej jednostki - jeden prowadził komendant czerskiej OSP Andrzej Kuchenbecker, drugi Zbigniew Puczyński. Nie mogli się doczekać na wsparcie pozostałych jednostek, które - nim zjechały na miejsce - potrwało kilka minut.

A ogień trawił już jedną z hal. Nie sposób było "jej obronić". Strażakom na szczęście udało się uchronić od całkowitego zniszczenia drugi z budynków.

- Udało się nam uratować jedną z maszyn - cieszył się na miejscu Andrzej Kuchenbecker.

Jak się dowiedzieliśmy, to trak, a więc cenna maszyna. W akcji wzięło udział kilkanaście jednostek straży pożarnej z terenu całej gminy. Jedne wozy odjeżdżały po wodę, drugie przyjeżdżały. Akcję obserwowali też mieszkańcy, właściciel zakładu i pracownicy.

Za szybko na podawanie strat i przyczyny pożaru. Na miejscu mówiło się, że najbardziej prawdopodobne jest, że doszło do zwarcia w instalacji elektrycznej. Niestety, drewniana hala spłonęła w okamgnieniu.


Zobacz na plus.pomorska.pl:
Piraci do paki! I to bez zawieszenia
Czy Łukasz Schreiber zostanie nowym lwem prawicy?
Śledczy z Gdańska doliczyli się już 800 poszkodowanych w sprawie firmy Domar
Wójt gminy Warlubie już wcześniej umknął policji

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju (25-31.05.2017)


Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Wybory prezydenckie 2025 w Aleksandrowie Kujawskim i powiecie. Frekwencja, zdjęcia

Wybory prezydenckie 2025 w Aleksandrowie Kujawskim i powiecie. Frekwencja, zdjęcia

Wybory prezydenckie 2025. Takie są wyniki głosowania w Chełmnie i powiecie

AKTUALIZACJA
Wybory prezydenckie 2025. Takie są wyniki głosowania w Chełmnie i powiecie

Mieszkańcy Inowrocławia ruszyli do urn. Tak przebiega głosowanie w tym mieście

AKTUALIZACJA
Mieszkańcy Inowrocławia ruszyli do urn. Tak przebiega głosowanie w tym mieście

Zobacz również

Z koni przesiedli się na kajaki i na pokład "Słonecznika". Wyjątkowy spływ - zdjęcia

Z koni przesiedli się na kajaki i na pokład "Słonecznika". Wyjątkowy spływ - zdjęcia

Tak Patryk Dudek wjechał na podium Grand Prix. Zobaczcie zdjęcia z PGE Narodowego!

Tak Patryk Dudek wjechał na podium Grand Prix. Zobaczcie zdjęcia z PGE Narodowego!