9 z 41
W poniedziałek na cmentarzu parafialnym przy ul....
fot. Dariusz Bloch

Pożegnaliśmy Grzegorza Sergota, dziennikarza Gazety Pomorskiej

W poniedziałek na cmentarzu parafialnym przy ul. Wyszyńskiego w Bydgoszczy pożegnaliśmy Grzegorza Sergota, naszego kolegę, wieloletniego dziennikarza działu sportowego „Gazety Pomorskiej”.

Grzegorz Sergot pracę w „Pomorskiej” zaczął w 1990 roku. Od początku pisał o żużlowcach Polonii Bydgoszcz. Relacjonował największe sukcesy polonistów, od początku towarzyszył w karierze Tomaszowi Gollobowi. Opisywał i komentował nie tylko mecze ligowe, ale także turnieje cyklu Grand Prix.
Drugą pasją Grzegorza były rozgrywki piłkarskie w ligach regionu, najpierw województw bydgoskiego i toruńskiego, a następnie całego regionu kujawsko-pomorskiego. Nikt nie był lepiej zorientowany w meandrach tych lig niż On. Niemal w każdy weekend wydzwaniał po klubach regionu, dopytując o szczegóły piłkarskich spotkań - by w poniedziałkowej „Pomorskiej” o wszystkim poinformować czytelników z całego województwa. Wyniki, tabelki, cała statystyka - to co najgorsze i najbardziej żmudne w dziennikarskim fachu - to właśnie była Jego mocna strona. To On wymyślił „Mecz Gwiazd Gazety Pomorskiej”, w którym na zakończenie rozgrywek spotykali się najlepsi piłkarze grający w zespołach klasy okręgowej. Wszyscy podkreślali znakomity pomysł, który integrował środowisko piłkarskie w regionie. Nie zapominał też o rozgrywkach drużyn dziecięcych i młodzieżowych. Pisał też o sportach niszowych.
A nas, kolegów z „Pomorskiej” zawsze rozbawiał powiedzonkami i cytatami z filmów, którymi - na zawołanie - sypał jak z rękawa.
W ostatnich latach Grzegorz zmagał się z ciężkimi chorobami. Niestety, nie dał im rady... Zmarł 22 grudnia, miał 58 lat.
Cześć Jego Pamięci!

10 z 41
W poniedziałek na cmentarzu parafialnym przy ul....
fot. Dariusz Bloch

Pożegnaliśmy Grzegorza Sergota, dziennikarza Gazety Pomorskiej

W poniedziałek na cmentarzu parafialnym przy ul. Wyszyńskiego w Bydgoszczy pożegnaliśmy Grzegorza Sergota, naszego kolegę, wieloletniego dziennikarza działu sportowego „Gazety Pomorskiej”.

Grzegorz Sergot pracę w „Pomorskiej” zaczął w 1990 roku. Od początku pisał o żużlowcach Polonii Bydgoszcz. Relacjonował największe sukcesy polonistów, od początku towarzyszył w karierze Tomaszowi Gollobowi. Opisywał i komentował nie tylko mecze ligowe, ale także turnieje cyklu Grand Prix.
Drugą pasją Grzegorza były rozgrywki piłkarskie w ligach regionu, najpierw województw bydgoskiego i toruńskiego, a następnie całego regionu kujawsko-pomorskiego. Nikt nie był lepiej zorientowany w meandrach tych lig niż On. Niemal w każdy weekend wydzwaniał po klubach regionu, dopytując o szczegóły piłkarskich spotkań - by w poniedziałkowej „Pomorskiej” o wszystkim poinformować czytelników z całego województwa. Wyniki, tabelki, cała statystyka - to co najgorsze i najbardziej żmudne w dziennikarskim fachu - to właśnie była Jego mocna strona. To On wymyślił „Mecz Gwiazd Gazety Pomorskiej”, w którym na zakończenie rozgrywek spotykali się najlepsi piłkarze grający w zespołach klasy okręgowej. Wszyscy podkreślali znakomity pomysł, który integrował środowisko piłkarskie w regionie. Nie zapominał też o rozgrywkach drużyn dziecięcych i młodzieżowych. Pisał też o sportach niszowych.
A nas, kolegów z „Pomorskiej” zawsze rozbawiał powiedzonkami i cytatami z filmów, którymi - na zawołanie - sypał jak z rękawa.
W ostatnich latach Grzegorz zmagał się z ciężkimi chorobami. Niestety, nie dał im rady... Zmarł 22 grudnia, miał 58 lat.
Cześć Jego Pamięci!

11 z 41
W poniedziałek na cmentarzu parafialnym przy ul....
fot. Dariusz Bloch

Pożegnaliśmy Grzegorza Sergota, dziennikarza Gazety Pomorskiej

W poniedziałek na cmentarzu parafialnym przy ul. Wyszyńskiego w Bydgoszczy pożegnaliśmy Grzegorza Sergota, naszego kolegę, wieloletniego dziennikarza działu sportowego „Gazety Pomorskiej”.

Grzegorz Sergot pracę w „Pomorskiej” zaczął w 1990 roku. Od początku pisał o żużlowcach Polonii Bydgoszcz. Relacjonował największe sukcesy polonistów, od początku towarzyszył w karierze Tomaszowi Gollobowi. Opisywał i komentował nie tylko mecze ligowe, ale także turnieje cyklu Grand Prix.
Drugą pasją Grzegorza były rozgrywki piłkarskie w ligach regionu, najpierw województw bydgoskiego i toruńskiego, a następnie całego regionu kujawsko-pomorskiego. Nikt nie był lepiej zorientowany w meandrach tych lig niż On. Niemal w każdy weekend wydzwaniał po klubach regionu, dopytując o szczegóły piłkarskich spotkań - by w poniedziałkowej „Pomorskiej” o wszystkim poinformować czytelników z całego województwa. Wyniki, tabelki, cała statystyka - to co najgorsze i najbardziej żmudne w dziennikarskim fachu - to właśnie była Jego mocna strona. To On wymyślił „Mecz Gwiazd Gazety Pomorskiej”, w którym na zakończenie rozgrywek spotykali się najlepsi piłkarze grający w zespołach klasy okręgowej. Wszyscy podkreślali znakomity pomysł, który integrował środowisko piłkarskie w regionie. Nie zapominał też o rozgrywkach drużyn dziecięcych i młodzieżowych. Pisał też o sportach niszowych.
A nas, kolegów z „Pomorskiej” zawsze rozbawiał powiedzonkami i cytatami z filmów, którymi - na zawołanie - sypał jak z rękawa.
W ostatnich latach Grzegorz zmagał się z ciężkimi chorobami. Niestety, nie dał im rady... Zmarł 22 grudnia, miał 58 lat.
Cześć Jego Pamięci!

12 z 41
W poniedziałek na cmentarzu parafialnym przy ul....
fot. Dariusz Bloch

Pożegnaliśmy Grzegorza Sergota, dziennikarza Gazety Pomorskiej

W poniedziałek na cmentarzu parafialnym przy ul. Wyszyńskiego w Bydgoszczy pożegnaliśmy Grzegorza Sergota, naszego kolegę, wieloletniego dziennikarza działu sportowego „Gazety Pomorskiej”.

Grzegorz Sergot pracę w „Pomorskiej” zaczął w 1990 roku. Od początku pisał o żużlowcach Polonii Bydgoszcz. Relacjonował największe sukcesy polonistów, od początku towarzyszył w karierze Tomaszowi Gollobowi. Opisywał i komentował nie tylko mecze ligowe, ale także turnieje cyklu Grand Prix.
Drugą pasją Grzegorza były rozgrywki piłkarskie w ligach regionu, najpierw województw bydgoskiego i toruńskiego, a następnie całego regionu kujawsko-pomorskiego. Nikt nie był lepiej zorientowany w meandrach tych lig niż On. Niemal w każdy weekend wydzwaniał po klubach regionu, dopytując o szczegóły piłkarskich spotkań - by w poniedziałkowej „Pomorskiej” o wszystkim poinformować czytelników z całego województwa. Wyniki, tabelki, cała statystyka - to co najgorsze i najbardziej żmudne w dziennikarskim fachu - to właśnie była Jego mocna strona. To On wymyślił „Mecz Gwiazd Gazety Pomorskiej”, w którym na zakończenie rozgrywek spotykali się najlepsi piłkarze grający w zespołach klasy okręgowej. Wszyscy podkreślali znakomity pomysł, który integrował środowisko piłkarskie w regionie. Nie zapominał też o rozgrywkach drużyn dziecięcych i młodzieżowych. Pisał też o sportach niszowych.
A nas, kolegów z „Pomorskiej” zawsze rozbawiał powiedzonkami i cytatami z filmów, którymi - na zawołanie - sypał jak z rękawa.
W ostatnich latach Grzegorz zmagał się z ciężkimi chorobami. Niestety, nie dał im rady... Zmarł 22 grudnia, miał 58 lat.
Cześć Jego Pamięci!

Pozostało jeszcze 28 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

W Grudziądzu specjaliści debatowali o zdrowiu psychicznym i społecznym młodzieży

W Grudziądzu specjaliści debatowali o zdrowiu psychicznym i społecznym młodzieży

Miejskie rowery nie wyjechały na ulice Włocławka! Jedna z firm złożyła odwołanie

Miejskie rowery nie wyjechały na ulice Włocławka! Jedna z firm złożyła odwołanie

Nowy komendant Straży Miejskiej w Grudziądzu, emerytowany policjant złożył ślubowanie

Nowy komendant Straży Miejskiej w Grudziądzu, emerytowany policjant złożył ślubowanie

Zobacz również

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

Zwrot podatku dla emerytów. Tyle trafi na ich konto za Trzynastkę i Czternastkę

To najzimniejszy od 34 lat maj. Przymrozki wyrządziły poważne szkody w lasach regionu

To najzimniejszy od 34 lat maj. Przymrozki wyrządziły poważne szkody w lasach regionu