Opłaty za prąd wyższe niż w naszym kraju są tylko na Węgrzech. Trzeba więc zacząć coś w tym kierunku robić, by nie być na szarym końcu. No i nie płacić gigantycznych rachunków za energię.
Sprzęt RTV/AGD to prawdziwi “pożeracze energii". Zwłaszcza starsze, kilkunasto- lub nawet kilkudziesięcioletnie urządzenia. Teraz mamy obowiązujące klasy od A do G. Klasa A jest jeszcze podzielona na A+i A++.
Które sprzęty są najbardziej oszczędne? Te z symbolem A. Fakt: te urządzenia są droższe średnio o 20 procent od standardowych, nieenergooszczednych, ale z czasem większy wydatek nam się zwróci.
Aby sprawdzić, czy taka inwestycja w energooszczędną pralkę, lodówkę, kuchenkę czy telewizor się opłaca, możemy dokonać wyliczeń.
Oszczędności dla średniej mocy żarówek ( 400 Watt), gdy pracują około 5-7 godzin na dobę w domu, pomiędzy tradycyjną żarówką a energooszczędną wynoszą nawet 90 procent.
Do 40 procent możemy zaoszczędzić mając energooszczędną lodówkę czy chłodziarko-zamrażarkę.
Gdy posiadamy pralkę energooszczędną, przy założeniu, że pierzemy dwa-trzy razy w tygodniu, możemy zaoszczędzić maksymalnie do 50 procent zużytego prądu.
W przypadku, gdy kuchenka elektryczna pracuje około trzech godzin na dzień, oszczędności na prądzie mogą wynieść nawet 40 procent. Mając energooszczędny komputer, telewizor, czajnik, odkurzacz czy inne sprzęty, tracimy do 40 procent mniej energii.
Uśredniając, w ciągu roku mając wszystkie energooszczędne sprzęty, płacimy prawie połowę mniejsze rachunki za prąd. Zakup energooszczędnych urządzeń powinien nam się więc zwrócić już po pierwszym roku.
