Fryzjer, tapicer, cukiernik-piekarz, murarz-tynkarz, mechanik samochodowy, elektromechanik-elektryk i fotograf - specjaliści w tych branżach zgodzili się na współpracę z Gimnazjum w Grucznie. Dzięki nim szkoła mogła zrealizować projekt "Zawody przyszłości - minifestiwal rzemiosła", wspierający gimnazjalistów w decyzji o wyborze zawodu.
Uczniowie podzielili się na siedem zawodowych grup. Każda odbyła szkolenie w pracowniach wybranych rzemieślników. Wcześniej, na ulicach Świecia, przeprowadzili uliczną sondę, podczas której pytali, jakich rzemieślników brakuje w naszym powiecie. Rozmawiali też o tym ze specjalistami z Powiatowego Urzędu Pracy.
Przeczytaj także: Uczniowie ZSP zebrali pieniądze na operację koleżanki
Nie dla każdego
Finał projektu przypadł w piątek, podczas uroczystego podsumowania, na które szkoła zaprosiła wielu ważnych gości.
Podczas prezentacji uczniowie opowiadali, ile pieniędzy zarabia się w danym fachu i z jakimi wiąże się on zagrożeniami. Gdy jeden z chłopców mówił o ryzyku w zawodzie mechanika samochodowego, chorób wymienił tyle, że zebrani z troską spoglądali na mechanika z Gruczna - Sławomira Karpińskiego.
Później gimnazjaliści pokazali, czego zdążyli się nauczyć.
- Proszę, jakie cuda już dziewczyny potrafią - nie krył dumy Marek Stolarski z Gruczna, piekarz i cukiernik.
- Nie wiemy, czy będziemy tak zarabiać, ale to nie jest ważne. Grunt, że potrafimy już upiec jakieś ciasta - cieszyły się uczennice Marka Stolarskiego.
Zadowolenia z nowych umiejętności nie krył też Przemek Chojnacki, którzy przyłączył się do grupy fryzjerskiej. - Chyba nie zostanę fryzjerem, ale to dosyć fajna praca - przyznał podczas kręcenia loków koleżance.
- A co najbardziej tobie się w niej podoba? - zapytaliśmy.
- Klientki - odparł gimnazjalista. Według jego mistrzyni - fryzjerki Iwony Banaś - Przemek ma potencjał, żeby zostać fryzjerem. - Jest odważny, a to cecha potrzebna fryzjerowi.
- Pierwszy raz słyszę o takim projekcie w gimnazjum i jestem nim mile zaskoczony - oceniał na miejscu Adam Ruciński, dyrektor PUP w Świeciu. - Polecam go innym szkołom, bo może pomóc uczniom w świadomym wyborze zawodu.
- Dobrze, że postawili na rzemiosło, silna gospodarka stoi fachowcami - zaznaczał Maksymilian Rostankowski, szef Cechu Rzemieślniczego w Świeciu.
- Cieszę się, że panie Anna Sterling-Mróz i Hanna Lewandowska tak fajnie to zorganizowały - mówił Arkadiusz Kujawski, dyrektor Gimnazjum w Grucznie. - Zyski mogą z tego być duże, a koszty były żadne, bo rzemieślnicy zgodzili się z nami na współpracę za proste "dziękuję".
-Warto spróbować - zachęcają inne szkoły obie koordynatorki. - Służymy pomocą.