
Jak opisywali niemieccy dziennikarze jarmark przy Breitscheidplatz miejsce zdarzenia przypominał pobojowisko. Ranni leżeli na ziemi, słychać było wycie karetek pogotowia, policja starała się otoczyć miejsce zdarzenia, by nie dopuszczać osób postronnych.

Jak opisywali niemieccy dziennikarze jarmark przy Breitscheidplatz miejsce zdarzenia przypominał pobojowisko. Ranni leżeli na ziemi, słychać było wycie karetek pogotowia, policja starała się otoczyć miejsce zdarzenia, by nie dopuszczać osób postronnych.

Jak opisywali niemieccy dziennikarze jarmark przy Breitscheidplatz miejsce zdarzenia przypominał pobojowisko. Ranni leżeli na ziemi, słychać było wycie karetek pogotowia, policja starała się otoczyć miejsce zdarzenia, by nie dopuszczać osób postronnych.

Jak opisywali niemieccy dziennikarze jarmark przy Breitscheidplatz miejsce zdarzenia przypominał pobojowisko. Ranni leżeli na ziemi, słychać było wycie karetek pogotowia, policja starała się otoczyć miejsce zdarzenia, by nie dopuszczać osób postronnych.