Kliknij tutaj , by poznać szczegóły (link)
Pracownik bez pieniędzy, większość firm nie płaci pensji na czas

Grubo ponad cztery tysiące pracowników z Pomorza i Kujaw nie otrzymało do wczoraj zaległych pensji lub dostało je z opóźnieniem.
Podaj powód zgłoszenia
cyt: "Prywatne firmy nie płacą pensji w terminie. Tylko urzędnicy mają je zawsze na czas... "
Szanowna Pani Redaktor.
Proszę nie wprowadzać w błąd czytelników, pisząc ten artykuł, już w samym jego tytule. Od blisko 20-tu lat prowadzę własną firmę.
NIGDY dotąd nikomu w niczym nie zalegałem. Jeśli nie liczyć odosobnionych przypadków spowodowanych sklerozą. (Śmiech).
Polska jest krajem bolszewickich sądów i prokuratur chroniących swoich kolesi (zwłaszcza tych spod znaku SB), totalnego bezprawia monstrualnej i szkodliwej społecznie biurokracji, korupcji, lewych rent, lipnych zakładów pracy chronionej (w znacznej mierze), urzędniczego sobiepaństwa i anarchii. Mimo to, jest spora grupa przyzwoitych pracodawców prywatnych, ciężko pracujących na codzień, rzetelnie wywiązujących się ze swych obowiązków. Ta grupa jest niestety coraz mniejsza. Również i ja coraz częściej rozważam przeniesienie swojej działalności w bardziej przyjazne miejsce. W Polsce nie warto być człowiekiem uczciwie prowadzącym swoją działalność gospodarczą. Tutaj najlepiej jest tym "szemranym".
Są bowiem granice wytrzymałości "materiału". Bezczelny drenaż kieszeni przedsiębiorców, poprzez absurdalnie wysokie koszty prowadzenia działalności gospodarczej, zwłaszcza energii elektrycznej, musi zakończyć się POWSZECHNĄ katastrofą małych i średnich firm. Tych "normalnych", nie tych bolszewich, SB-ckich i szemranych żerujących na korupcji, ustawionych przetargach, bezkarnym niepłaceniu podatków , składek i innych, z definicji "powszechnych" obciążeń publiczno-prawnych.
Pani redaktor. Nasz Kraj stoi przed ostateczną katastrofą ekonomiczną (ok. 700mld zł długu i jego skala szybko rośnie), spowodowaną przede wszystkim przez skorumpowanych polityków, beztroską i wszechobecną biurokrację, która w ostatnich 20-tu latach mimo powszechnej informatyzacji, rozrosła się wielokrotnie. Wręcz do absurdalnych rozmiarów. To jest jak rak, który bezlitośnie pożera swojego żywiciela. Z tą chorobą trudno wygrać, zwłaszcza w jego zaawansowanym stadium. Często jedyną metodę ratującą choćby na krótko życie, wskazuje chirurgiczny skalpel...
Czy w tej sytuacji może dziwić fakt, że właśnie "urzędasowo" płaci samo sobie na czas ? ZUS już pokazał, że kiedy brakuje mu zrabowanych od nas pieniędzy, to po prostu je pożycza.
Mimo pesymistycznego tonu mojego wpisu, serdecznie Panią pozdrawiam i życzę wszystkim czytelnikom i dziennikarzom "Pomorskiej", dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
Szanowna Pani Redaktor.
Proszę nie wprowadzać w błąd czytelników, pisząc ten artykuł, już w samym jego tytule. Od blisko 20-tu lat prowadzę własną firmę.
NIGDY dotąd nikomu w niczym nie zalegałem. Jeśli nie liczyć odosobnionych przypadków spowodowanych sklerozą. (Śmiech).
Polska jest krajem bolszewickich sądów i prokuratur chroniących swoich kolesi (zwłaszcza tych spod znaku SB), totalnego bezprawia monstrualnej i szkodliwej społecznie biurokracji, korupcji, lewych rent, lipnych zakładów pracy chronionej (w znacznej mierze), urzędniczego sobiepaństwa i anarchii. Mimo to, jest spora grupa przyzwoitych pracodawców prywatnych, ciężko pracujących na codzień, rzetelnie wywiązujących się ze swych obowiązków. Ta grupa jest niestety coraz mniejsza. Również i ja coraz częściej rozważam przeniesienie swojej działalności w bardziej przyjazne miejsce. W Polsce nie warto być człowiekiem uczciwie prowadzącym swoją działalność gospodarczą. Tutaj najlepiej jest tym "szemranym".
Są bowiem granice wytrzymałości "materiału". Bezczelny drenaż kieszeni przedsiębiorców, poprzez absurdalnie wysokie koszty prowadzenia działalności gospodarczej, zwłaszcza energii elektrycznej, musi zakończyć się POWSZECHNĄ katastrofą małych i średnich firm. Tych "normalnych", nie tych bolszewich, SB-ckich i szemranych żerujących na korupcji, ustawionych przetargach, bezkarnym niepłaceniu podatków , składek i innych, z definicji "powszechnych" obciążeń publiczno-prawnych.
Pani redaktor. Nasz Kraj stoi przed ostateczną katastrofą ekonomiczną (ok. 700mld zł długu i jego skala szybko rośnie), spowodowaną przede wszystkim przez skorumpowanych polityków, beztroską i wszechobecną biurokrację, która w ostatnich 20-tu latach mimo powszechnej informatyzacji, rozrosła się wielokrotnie. Wręcz do absurdalnych rozmiarów. To jest jak rak, który bezlitośnie pożera swojego żywiciela. Z tą chorobą trudno wygrać, zwłaszcza w jego zaawansowanym stadium. Często jedyną metodę ratującą choćby na krótko życie, wskazuje chirurgiczny skalpel...
Czy w tej sytuacji może dziwić fakt, że właśnie "urzędasowo" płaci samo sobie na czas ? ZUS już pokazał, że kiedy brakuje mu zrabowanych od nas pieniędzy, to po prostu je pożycza.
Mimo pesymistycznego tonu mojego wpisu, serdecznie Panią pozdrawiam i życzę wszystkim czytelnikom i dziennikarzom "Pomorskiej", dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
n
wskazane jest dodać,że duża cześć płaci najniższą krajową a reszte do kieszeni.Płacąć tym samym mniejsze pieniądze do ZUSu oraz do NFZ