Za co płacisz?
Za co płacisz?
Stawki stosowane w rozliczeniach z klientami w Enea SA, przyłączonymi do Enea Operator:
- cena energii elektrycznej - na zakup przez Enea SA energii (w tym koszty zakupu energii od wytwórców) oraz koszty wykonywania przez Enea SA działalności w zakresie obrotu energią elektryczną,
- opłata handlowa - za obsługę handlową (wystawianie faktur, obsługa klientów). W przypadku gospodarstw domowych, dla których nie stosuje się opłaty handlowej, koszty obsługi handlowej po 1 lutego uwzględnione są w cenie energii,
- opłata abonamentowa w dystrybucji - za odczyt i kontrolę liczników,
- składnik stały stawki sieciowej - pokrywa koszty stałe, związane z eksploatacją i utrzymaniem sieci dystrybucyjnej Enea Operator,
- składnik zmienny stawki sieciowej - pokrywa koszty zmienne (strat sieciowych i część kosztów zakupu usług przesyłowych od PSE Operator SA), związane z dystrybucją energii elektrycznej przez Enea Operator,
- składniki stawki systemowej - na pokrycie części kosztów zakupu przez Enea Operator usług przesyłowych. Składniki stawki: składnik jakościowy (koszty związane z utrzymaniem jakości i niezawodności działania krajowego systemu elektroenergetycznego) i składnik wyrównawczy (na pokrycie nakładów inwestycyjnych poniesionych przez elektrownie w latach 1993-1998, służących poprawie efektywności wytwarzania energii. Od 1 kwietnia składnik zastąpi opłata przejściowa
Enea tłumaczy, że wszystko jest zgodne z prawem. Urzędnicy nie są co do tego przekonani. Dlatego prowadzą przeciwko spółce postępowanie.
Klienci Enei z niedowierzaniem patrzą na swoje rachunki. Na styczniowych blankietach pojawiło się dużo nowych i zupełnie niezrozumiałych dla nich opłat. Największe zdziwienie budzą dwa abonamenty - zwykły i OSD. Oba wynoszą tyle samo, czyli 2,72 zł.
- Opłata abonamentowa, już wcześniej płacona, dotyczy głównie czynności związanych z odczytem licznika i wystawienia rachunku. Czy Enea będzie teraz robiła to dwukrotnie? - pyta pan Janusz z Bydgoszczy.
Naliczyli dwa razy
W ubiegłym roku doszło do podziału Enei na dwa przedsiębiorstwa. Jedno (Enea SA) zajmuje się sprzedażą, a drugie (Enea Operator) dystrybucją energii.
Prąd podrożał w tym roku stopniowo. Nowe taryfy dla dystrybucji zaczęły obowiązywać z początkiem roku. Miesiąc później, czyli 1 lutego, weszły w życie nowe stawki za zużytą energię. W sumie rachunki klientów Enei wzrosły średnio o ponad 11 procent.
Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów opłaty przesyłowe oraz abonamentowe ustala dystrybutor i "jedynie on ma prawo je pobierać". Za styczeń jednak klienci otrzymali rachunki na których abonament był naliczony dwa razy - przez dystrybutora i sprzedawcę.
Pobrali, bo musieli
U niektórych osób na rachunku widniały trzy abonamenty. Paweł Oboda, rzecznik Enei SA tłumaczy, że jeden dotyczy grudnia, a dwa pozostałe stycznia. Rzecznik dodaje: - W 2007 roku abonament był wliczony do opłat za prąd. Ponieważ w styczniu 2008 roku, nie było nowych taryf dla energii, klienci powinni uregulować należności zgodnie ze starymi stawkami, czyli wraz z abonamentem. Problem w tym, że od 1 stycznia zaczęła obowiązywać nowa taryfa dla dystrybucji, do której też był wliczony abonament. Nie mieliśmy wyboru. Musieliśmy pobrać opłaty abonamentowe dwa razy. Taka sytuacja miała miejsce tylko w styczniu. W lutym zaczęła obowiązywać nowa taryfa dla energii, do której abonament nie był już wliczony.
Urzędnicy sprawdzają
UOKiK sprawdza, czy naliczenie podwójnego abonamentu było zgodne z prawem. Dlatego prowadzi przeciwko spółce postępowanie. Również Urząd Regulacji Energetyki, który zatwierdza taryfy, nie jest przekonany, czy wszystko jest zgodne z przepisami. W Biurze Prawnym URE usłyszeliśmy: - Tylko Enea Operator mogło pobrać opłatę abonamentową. Enea SA nie miała do tego w styczniu prawa. Problem będziemy analizować.
