Aby nadążyć za zmianami przepisów, kierowcy mieliby zdawać egzamin teoretyczny co rok. - Przy obecnej infrastrukturze trudno mi to sobie wyobrazić. To miliony osób które trzeba przeegzaminować co roku. Bardziej rozpatrywałbym to w kategorii żartu - odnosi się do propozycji zmian instruktor jazdy Marek Obrebski.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Do historii miałoby przejść przygotowywanie się do teoretycznego egzaminu na prawo jazdy poprzez e-learning. Takie szkolenie mogłoby się odbywać jedynie w ośrodkach szkolenia kierowców. Kolejnym pomysłem jest, aby każdy instruktor jechał ze swoim kursantem na egzamin państwowy. - Jest to niemożliwie organizacyjnie. Jeżeli nasz kursant ma zdawać egzamin i chce, aby instruktor był obecny, możemy się tak umówić. Dzieje się tak tylko na wyraźną prośbę zdającego, a jeśli będzie to obowiązek, to zrujnuje nam to pracę - tłumaczy instruktor jazdy Tomasz Kulik.
Postulowany jest także zakaz współdzielenia placów manewrowych przez kilka szkół jazdy. Oznaczałoby to że każda szkoła musi mieć swój plac.