- Gdybym mogła wybrać, to zdecydowanie wolałabym zdawać wieczorem - mówi Paulina, która za miesiąc będzie po raz pierwszy podchodzić do egzaminu. - Na drogach jest dużo mniejszy ruch i z pewnością łatwiej zdać niż w godzinach szczytu. To trochę niesprawiedliwe.
Pracownicy toruńskiego ośrodka pracują od godz. 7.00 do 21.00, aby przyszli kierowcy mogli podejść do egzaminu w terminie 30 dni od zakończenia kursu. W soboty egzaminy przeprowadzane są od godz. 10.00 do 17.00.
- Zdawanie egzaminu praktycznego wieczorem ma swoje plusy i minusy - mówi Ryszard Nagórski, zastępca dyrektora WORD w Toruniu. - W dzień przyszli kierowcy mogą naśladować innych kierujących i przypadkiem uniknąć błędu. Wieczorem rzeczywiście jest mniejszy ruch, ale nie można już sugerować się innymi kierowcami.
Kolejki na egzamin wciąż są długie, ale jak zapewnia dyrekcja dużo mniejsze niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Idą zmiany
- Nasze samochody praktycznie cały czas jeżdżą - mówi Ryszard Nagórski. - Żeby zmniejszyć kolejki, zwiększyliśmy liczbę egzaminatorów. W Toruniu jest ich dzisiaj aż 19. Mamy siedem chevroletów i dwie nowe toyoty. Już w marcu będziemy korzystać z pięciu toyot. W kwietniu planujemy kolejne zakupy samochodów.
Egzamin prawie o połowę krótszy
O planach skrócenia egzaminu praktycznego słyszymy już od dawna. Projekt przewiduje, że będzie on trwał tylko 25 minut. W tym czasie zdający egzamin będzie musiał wykonać dziewięć zadań. Jeśli egzaminator uzna, że starający się o prawo jazdy nie popełnił błędu, będzie mógł zaliczyć egzamin. Na razie jednak przyszli kierowcy muszą jeździć aż 40 minut.
- Zmiany mają teoretycznie obowiązywać od początku lutego - mówi Ryszard Nagórski. - Nie wiadomo jednak czy tak się stanie. Jeśli faktycznie zostaną w końcu wprowadzone, wówczas kolejki z pewnością będą jeszcze mniejsze. Projekt przewiduje również zmiany dotyczące placu manewrowego. Gdy zdający najedzie na linię, zadanie zostanie zaliczone.
Do sprawy wrócimy.