www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun
Nowe zasady przeprowadzania egzaminu praktycznego zostały wprowadzone w czerwcu ub.r. Co się zmieniło? Jazda po mieście jest krótsza (może się skończyć już po 25 minutach), a przyszły kierowca nie musi już wykazywać się znajomością świateł oraz płynów w aucie. Czy ułatwiło to życie zdającym i ośrodkom ruchu drogowego? Sprawdziliśmy.
Jeździmy tyle, ile musimy
- Po zmianie zasad egzaminu za pierwszym razem zdaje podobna liczba kursantów jak wcześniej - mówi Ryszard Nagórski, wiceszef Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu. - Jeśli chodzi o czas jazdy po mieście, muszę stwierdzić, że w naszym mieście nie da się zrealizować wszystkich zadań przez mniej niż pół godziny. Optymalny czas to ok. 40 minut.
- Najwięcej osób nadal oblewa egzamin podczas jazdy miejskiej - mówi Jerzy Marks, właściciel szkoły nauki jazdy AS Majer. - Moim zdaniem winne są niejednolite kryteria oceny egzaminatorów. Zmiany jednak wyszły na dobre, mimo że nie zmienił się specjalnie system szkoleń.
Zarówno instruktorzy, jak i egzaminatorzy przyznają, że sposób uczenia przyszłych kierowców nie jest doskonały.
- Najbardziej niebezpieczne jest to, że szkoły przygotowują do zdawania egzaminów, a nie do samodzielnej jazdy - mówi Ryszard Nagórski.
W przyszłości jednak może się to zmienić, już pojawił się pomysł urozmaicenia egzaminu teoretycznego. - Dzisiaj kursant umie zaliczyć test - zauważa Nagórski. -A znajomość wszystkich przepisów nie jest do tego konieczna.
W proponowanych zmianach mają pojawić się zadania polegające na natychmiastowym rozstrzygnięciu konkretnej sytuacji na drodze - tak jak to się dzieje w codziennym ruchu. - Nie będzie już uczenia się pod testy - przewiduje Jerzy Marks. - Przyszli kierowcy wyjadą na drogę z opanowanym wzorcem zachowań. Doszkolą go podczas jazdy.
Co jeszcze należy zmienić
- Gdybym mógł wyrzucić jakiś element z egzaminu, byłaby to jazda po łuku do tyłu - mówi Ryszard Nagórski. - Taka umiejętność nie ma zastosowania. Nigdy nie zdarzyło mi się prowadzić auta w ten sposób w codziennym życiu. Wprowadziłbym również do praktyki jazdę poza miastem. Młody kierowca nie wie, jak zachować się na drodze przy dużej prędkości.