
Morawiecki: Rzeź wołyńska to były ludobójstwo i zagłada
Premier Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie 80. rocznicy rzezi na Wołyniu. Ukraińcy zamordowali w 1943 roku ok. 100 tys. Polaków, którzy mieszkali na Wołyniu. Prezes Rady Ministrów wyjawił, jakie ma zdanie w kwestii rzezi wołyńskiej.
Zbrodnia wołyńska to było ludobójstwo, zagłada. Sposób mordowania Polaków siekierami i piłami było czymś tak niewyobrażalnie okrutnym, że niech ona też ma miano specjalne — genocidium atrox, czyli ludobójstwo straszliwe - rozpoczął premier.
Morawiecki następnie obiecał, że Polacy nigdy nie spoczną, dopóki ostatnie szczątki ofiar rzezi wołyńskiej nie zostaną odnalezione i nie znajdą się w Polsce. W kwestii pojednania i relacji Polski i Ukrainy, które po agresji Federacji Rosyjskiej stały się najlepsze w historii, nie będzie spełnione do końca, jeśli nie uczci się każdej ofiary rzezi wołyńskiej.
Nie będzie pojednania polsko-ukraińskiego do końca, bez odszukania wszystkich szczątków ofiar. Bez uczczenia ich do końca
Morawiecki: Ziemia wołyńska była świadkiem prawdziwego piekła
W Sarkofagu pod Krzyżem Wołyńskim, tak jak powiedział premier, znajduje się ziemia z polskich miast i wsi. Na sarkofagu widnieje osiemnaście tablic. Premier powiedział:
To ziemia, w którą wsiąkła krew ponad 100 tysięcy naszych rodaków, mieszkańców II Rzeczypospolitej w latach 1942-1947- powiedział szef rządu. Ziemia była świadkiem zbrodni wyjątkowej, była świadkiem piekła w piekle, zgotowanego przez ukraińskich nacjonalistów swoim sąsiadom, często swoim sąsiadom zza miedzy, z domu obok. Dlatego nie stała za tą zbrodnią bezduszna machina państwowa, lecz właśnie ludzie, którzy w swej nienawiści skierowali się przeciw tym, z którymi żyli przez lata, przez dekady, wieki – powiedział Morawiecki.

Źródło: