https://pomorska.pl
reklama

Premiera Netflix: "Moment zwrotny", czyli po włosku lekko na ciężki temat

Mariusz Załuski
Materiały prasowe
Mówi się o nich, że to tacy „chłopcy nic nie warci”. Nawet piosenka o nich powstała zespołu znanego. Tacy chłopcy, co to kariery nie zrobią, nadziei rodziców kochanych nie spełnią, nigdy nie odważą się wyleźć ze swojej skorupy, żeby robić w życiu to, co naprawdę kochają. I nigdy nie odważą się na związek z kimś dla nich istotnym ze strachu przed odrzuceniem…

Taki jest Ludovico, bohater „Momentu zwrotnego”. Uważa, że ma depresję, ale nie do końca wiemy, na ile to choroba, a na ile tylko wymówka, pozwalająca zamknąć się we własnej klatce, żeby znowu kogoś nie rozczarować. Tyle, że niektórzy „chłopcy nic nie warci” mają w życiu szczęście. I trafiają na kogoś, kto z kolei do nich trafić potrafi.

Lubię takie filmy, jak „Moment zwrotny” - ostatnia premiera Netfliksa. Kameralne, nienadęte, prosto opowiadane i proste w przekazie. Niby nic, niby wszystko jasne, a ogląda się je milutko, na pewno bez poczucia, że marnujemy tej półtorej godziny życia naszego. Choć może z tą prostotą to nieco przesadziłem, bo „Moment zwrotny” ma pewien smaczek - to połączenie klasycznej, obyczajowej „opowieści braterskiej”, zwanej przez fachmanów czule „bromancem”, z dopaloną historią gangsterską z typkami jak z amerykańskich klasyków takich nadrealnych historyjek.

Tak więc poznajemy dwóch facetów, którzy nigdy nie powinni na siebie trafić. Ludovico to wystraszony światem i przywalony kompleksami wieczny student, który ucieka w świat rysowanych przez siebie komiksów. Jack to bandziorek z podłej okolicy, ale z serduchem i ambicjami, które rzadko ma okazję prezentować. Jack okrada szefa lokalnej mafii, ale ucieczka wychodzi mu tak sobie. Zdesperowany chowa się w jednym z mieszkań kamienicy, terroryzując właściciela - Ludovika. No i szybko okazuje się, że panów niby wszystko dzieli, ale jedno łączy – samotność. I obaj stają się przez te dni parę niezwykle ważni jeden dla drugiego, przywracają siebie nawzajem takiemu życiu, o którym obaj marzą i dzięki temu odnajdują w sobie to, co w nich fajne.

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dlaczego ten film się udał? Bo szanse to w sumie miał takie sobie - jest w końcu tak oczywisty, że aż w zębach zgrzyta. Ale udał się, bo, po pierwsze, jest bardzo czytelnie opowiadany – od ekspozycji bohaterów, jak choćby spotkania Ludovika z ojcem, dzięki któremu wiemy już o chłopaku właściwie wszystko, po momenty, w których w głowach obu mężczyzn pojawia się wreszcie jasna perspektywa przyszłości. Po drugie, w debatach obu koleżków o życiu – choć kaliber mają solidny – nie ma zadęcia i lecących jak z rękawa złotych myśli. Nie nudzą więc, za to świetnie wpasowują się w empatię widza, bo w końcu „chłopców nic nie wartych” zna każdy... Po trzecie – świetnie dobrano dwóch głównych aktorów, też jako duet, bo współpraca modelowo im się klei. Po czwarte wreszcie –tęsknimy za tym, żeby film nam się spinał jako dzieło multimedialne i tak jest tym razem: zdjęcia w lekko komiksowej stylistyce, ciekawa muzyka z kapitalnym utworem wiodącym, wspomniane zgranie aktorów, scenografia…

I oczywiście, jak to zwykle w życiu, nie same cuda tu mamy. Pewne nieprawdopodobieństwa scenariuszowe trochę zgrzytają, sporo tu też odniesień do bohaterów włoskiego kina sprzed paru dekad – a to już smakołyk dla wyjątkowych koneserów, więc mamy też warstwy nieczytelne dla przeciętnych netfliksiarzy. Ale nie przeginajmy – po tym filmie każdemu zrobi się cieplutko na duszy. Nie tylko tym, którzy na co dzień siedzą w psychicznych klatkach własnej roboty.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska