Próba generalna sztuki "Łaknąc"
Od "bumu" na wystawianie Sarah Kane minęło kilka lat. Ta chwila oddechu dobrze zrobiła jej twórczości: stała się klasykiem.
- Kiedy myślałem nad wystawieniem tego tekstu, od początku projektowałem go dla konkretnych czterech aktorów - opowiada Łukasz Chotkowski, reżyser spektaklu. - Dominika Biernat, Anita Sokołowska, Michał Czachor, Mateusz Łasowski i ja zastanawialiśmy się potem, jak ten tekst ugryźć. Składa się ze strzępków przemyśleń, emocji, nie ma didaskaliów. Kiedy czyta się go po raz pierwszy, jest bardzo hermetyczny. Zwariowalibyśmy, gdybyśmy zaczęli próbowali odgadnąć znaczenie sensu. Zwłaszcza, że Sarah Kane sama mówiła o "Łaknąć", że pisała go rymem, melodią, a nie sensami.
Anita Sokołowska, aktorka: - To bardzo duże wyzwanie, nie tylko aktorskie, ale i ludzkie. Na bazie własnych doświadczeń życiowych budowaliśmy postaci i w ten sposób docieraliśmy, co ważne jest u Sarah Kane.
Muzyka improwizowana
Czwórka znajomych, która wspólnie ze sobą egzystuje, postanawia się rozstać.
Aktorzy grają wokół publiczności. Scena będzie bardzo nietypowa. Ważną rolę w spektaklu będzie pełniła muzyka.
Jej autorem jest Piotr Bukowski, kompozytor, który wcześniej już współpracował z Teatrem Polskim przy "Motortown" i "Przebudzeniu wiosny". Mówi "Pomorskiej": - Będę improwizował. Moja punkowa muzyka i tekst Sarah Kane złoży się na swoisty utwór muzyczny.