Na razie wszystko pisane jest palcem po wodzie, bo nie ma nawet zarysu budżetu. Tak jest zresztą we wszystkich klubach PLK, które w większości nie rozliczyły poprzedniego sezonu, a już muszą planować kolejny. I to planować w oparciu o bardzo niepewne przesłanki.
Prezes Anwilu przyznaje, że budżet na kolejny sezon na pewno będzie mniejszy od ostatniego, ale o ile? - Tego nikt dziś nie jest w stanie przewidzieć. Za miesiąc możemy przygotować projekt budżetu, ale w kolejnych miesiącach on i tak może zostać zweryfikowany. Ponieśliśmy już i będziemy ponosić duże straty z powodu zamknięcia trybun dla kibiców. Nasi sponsorzy dopiero odnajdują się w nowej sytuacji, ale mam sygnały od wielu, że chcą z nami zostać. Najważniejsze, że mamy Anwil SA i przychylnego prezydenta miasta, to daje nam powody do optymizmu - podkreśla Lewandowski.
Czirliderki polskich klubów. Dla nich warto wybrać się na me...
Według nieoficjalnych informacji, Anwil był w grupie klubów, które optowały raczej za późniejszym startem sezonu. Arkadiusz Lewandowski: - Termin 27 sierpnia jest kompromisem, który stara się pogodzić potrzeby klubów i ligi. Każdy klub ma tu swoją optykę, jest kwestia świadczeń dla sponsorów, telewizji. Dla nas wszystkich to operacja na żywym organizmie, nikt wcześniej nie stał przed tego rodzaju wyzwaniami. Pewnie nie ma idealnego rozwiązania, ale najważniejsze, żeby obrać jakiś kierunek. Nie możemy zbyt długo czekać, bo gospodarka jest odmrażana i liga nie powinna zostać w tyle - mówi prezes Anwilu.
We Włocławku rozmowy o drużynie ruszą po podpisaniu umowy z trenerem. Negocjacje z Igorem Miliciciem trwają i jak podkreśla prezes Lewandowski: "jest wola dalszej współpracy z obu stron", ale też nie pomaga brak konkretnych informacji o budżecie na kolejny sezon.
Tymczasem szybszy start sezonu oznacza, że drużyna powinna być gotowa na początku lipca. - Za kilka tygodni powinniśmy mieć zarys budżetu. Na dziś są praktycznie same pytania i prawie żadnych odpowiedzi. Na pewno trzeba będzie podejść do spraw kontraktowych z dużo większą ostrożnością - podkreśla Lewandowski.
Jedna deklaracja jest jasna: Anwil chce nadal grać w Lidze Mistrzów. Nie ma jeszcze wieści w jakiej formule i kiedy rozpoczną się rozgrywki w Europie, być może więcej będzie wiadomo w czerwcu. - Tutaj także jest mnóstwo zagadek, choćby kwestia ruchu lotniczego w Europie, bez którego trudno sobie wyobrazić pucharowy sezon - podkreśla Lewandowski.
Piękne i utalentowane. Sportsmenki zachwycają urodą [zdjęcia]
