Swoją serdeczną
więź z naszym regionem
Strzelewicz potwierdza stale z godnym uznania zaangażowaniem. Łatwo ją dostrzec w jego licznych wystąpieniach publicznych, podczas spotkań autorskich, w tekstach prasowych, na kartach książek i w rozmowach towarzyskich. Rangę symbolu słusznie zyskał jego dobrze znany w środowisku literackim pseudonim Konrad Żniński.
Syn Kazimierza Strzelewicza - powstańca wielkopolskiego, długoletniego pracownika Cukrowni Żnin i Marii Kranz z Beimów przebywał w żnińskim domu rodziców do 1952 r. Po kilkumiesięcznej pracy fizycznej w Elektromontażu w Bydgoszczy Konrad Strzelewicz trafił na uniwersyteckie studia przygotowawcze w Toruniu, a potem w Łodzi, gdzie w 1955 r. zdał maturę. Podstawa jego literackich zainteresowań ukształtowała się ostatecznie podczas solidnych studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim, zakończonych w 1960 r. magisterium z filologii polskiej. Towarzyszyły mu one również w trakcie nauczania języka polskiego i historii w krakowskim technikum Górnictwa Odkrywkowego do 1964 r., kiedy to debiutował opowiadaniem "Podsumowanie", opublikowanym na łamach miesięcznika "Więź". Bardzo ważnym i owocnym doświadczeniem życiowym Strzelewicza była jego praca redakcyjna i publicystyczna w "Gazecie Krakowskiej", kontynuowana aż do 1991 r., m.in. na stanowisku kierownika działu ekonomicznego i kulturalnego.
Jako autor książek Strzelewicz
debiutował zbiorem opowiadań "Kibic"
w wydawnictwie Iskry w 1968 r. Potem ukazały się jego powieści "Czas przeszły, czas przyszły", "Rejestracje", "Wyspa bogów" i "Z taśmy", opowiadania "Koce Kwakiutlów", "Krzywe zwierciadła" i "Manipulanci" oraz opowieść dokumentalna "Prosto w oczy". Czytelnicy powieści dla młodzieży "Wyspa bogów" bez trudu dostrzegli w niej liczne odniesienia autora do Żnina i Pałuk. Jego znaczący dorobek twórczy krakowskie środowisko doceniło powierzając mu na kilka kadencji funkcję prezesa oddziału Związku Literatów Polskich. Był też wiceprezesem zarządu głównego ZLP. Pisarz odbył kilkanaście podróży zagranicznych, m.in. do Stanów Zjednoczonych, Armenii i Iraku. Był również członkiem zespołu redakcyjnego "Życia Literackiego", kierownikiem literackim Teatru Ludowego w Nowej Hucie i Zespołu Filmowego "Kraków".
Kilkakrotnie uczestniczył w organizowanych od 1992 r. na Kujawach "Krakowskich prezentacjach", a jego
książki i literackie pamiątki
trafiły do żnińskiej biblioteki publicznej, z którą przez wiele lat łączyły go bardzo bliskie kontakty. Wiele razy prezes Strzelewicz gościł w naszym mieście wraz z pochodzącą z Lublina małżonką Józefą, także jak on polonistką, po UJ, oraz z synami: Łukaszem - religioznawcą, autorem wielu opracowań graficznych wydawnictw ZLP i Radosławem - historykiem sztuki, obecnie kustoszem w krakowskim Muzeum Jana Pawła II. Uwielbiam polemizować - mówi Strzelewicz, a ponieważ jego sądy są bardzo wyraziste i nie uwikłane w zależności środowiskowe i towarzyskie, niejednokrotnie jego wypowiedzi nie wszystkich zachwycają.
W czasie mijającego właśnie pół wieku pobytu w Krakowie Konrad Strzelewicz stał się postacią bardzo znaną i znaczącą nie tylko wśród literatów i dziennikarzy. Swoim talentem
i dorobkiem dobrze służy także podwawelskiej promocji serdecznie bliskich mu Pałuk.
