W Grudziądzu lista oczekujących na mieszkanie komunalne liczy 100 rodzin. I prawie 250 kolejnych czeka w kolejce do wpisu na tę listę.
- A prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami lekką ręką rozdaje mieszkania! Ostatnio swojej podwładnej, która w ogóle nie ubiegała się o przydział "M" - irytuje się inna pracowniczka MPGN-u, która zastrzega swoje nazwisko. - Otrzymała je, ot tak. Choć nie była w potrzebie, bo mieszkała w domku jednorodzinnym. Wielu pracowników spółki jest tym zbulwersowanych.
Skontaktowaliśmy się z pracowniczką, która otrzymała "M" od prezesa Zenona Różyckiego. - Nie chcę wypowiadać się w tej sprawie. Proszę pytać mojego szefa - odpowiada kobieta.
- Spółka ma w dyspozycji pięć mieszkań, pustostanów, które w każdej chwili może komuś przydzielić - tłumaczy prezes Różycki. - Czasami mieszkanie jest oddawane do użytku konkretnej osobie na prośbę prezydenta...
Więcej już jutro w grudziądzkim, papierowym wydaniu "Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »