Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Tramwaju lubi brunetki. Dlaczego ożenił się z blondynką?

Rozmawiał Bogdan Dondajewski, Fot. Wojciech Wieszok [email protected] Tel. 052 326 31 50
Witold Dębicki: -  Jestem typowym mężczyzną, niezwykle wrażliwym na piękno
Witold Dębicki: - Jestem typowym mężczyzną, niezwykle wrażliwym na piękno
Znak Zodiaku: Bliźnięta, ulubiony alkohol: wódka biała, papierosy: były moim nałogiem do ubiegłego roku , saamochód: zdecydowanie honda - rozmowa z Witoldem Dębickim, prezesem spółki Tramwaj Fordon w Bydgoszczy


- Ile to już lat w komunikacji?

- Blisko trzydzieści w miejskim transporcie publicznym i wcześniej 10 lat w bydgoskim oddziale Polskich Linii Lotniczych.

- To prawie całe życie...

- Ale za to jakie! Zaczęło się od skoków spadochronowych. Trenowałem je nawet kosztem szkoły i później w wojsku. Dziś już nie skaczę, ale chyba dzięki temu, trafiłem do LOT-u. A potem to już wszystko samo się potoczyło.

- Co uważa pan za największy sukces w swojej w dotychczasowej pracy?

- Nie jest to tylko moja zasługa, ale w pamięci mam moment, kiedy w MZK udało nam się zrealizować pierwsze duże zamówienie na dostawę zagranicznych autobusów. Były to volvo, które w fascynujący sposób odmieniły oblicze firmy i przede wszystkim samopoczucie pasażerów.

- A porażka?

 

- To chyba ta sprzed roku, gdy w MZK wybuchł strajk. Teraz, kiedy wracam do niego pamięcią, to wiem, że nie zrobiłem wszystkiego, aby obronić się przed kłamstwami kierowanymi pod moim adresem przez zarząd Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej, którymi zasypano załogę. Na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko tyle, że cała ta afera pojawiła się akurat w chwili śmierci mojej żony. Czy teraz zareagowałbym inaczej? Przyznam, że nie wiem.

- Jak bardzo przez te lata zmieniła się branża?

- Różnica jest kolosalna. Teraz możemy przebierać w różnych modelach mercedesów, volvo czy manów. Pamiętam jednak czasy, kiedy w latach 80. jedynym dostawcą taboru były zakłady w Jelczu. Fabryka produkowała kilkaset autobusów w roku, które na podstawie tak zwanego rozdzielnika trafiały do różnych miast. Cała zabawa z zamówieniem polegała na tym, że najpierw trzeba było pojechać do ministerstwa w Warszawie, aby w ogóle znaleźć się na liście. Potem, kiedy rozdzielnik był już gotowy, trzeba było wybrać się w podróż do fabryki i z kierownikiem tak zwanego zbytu ustalić kolejność na rozdzielniku. Teraz wszystko odbywa się za pomocą przetargów. Ale wtedy tak właśnie załatwiało się niemal wszystkie sprawy zaopatrzeniowe.

- I jakich argumentów używało się w tych negocjacjach?

- Oj, różnych. Wszystko zależało od wieku kierowniczki zbytu (śmiech).

- A jak dziś powinna wyglądać komunikacja w Bydgoszczy?

 

- Temat jest ciekawy, bo chyba wszyscy kierowcy i pasażerowie widzą, co dzieje się na ulicach. W mieście nie ma większych szans na rozbudowę dróg i moim zdaniem powinno się jak najszybciej inwestować w komunikację, zwłaszcza tramwajową, która przede wszystkim połączy odległe osiedla z centrum.


- Pierwszy na pewno będzie Fordon...

- Pracujemy już nad budową takiej nowoczesnej linii. Będzie miała około 10 kilometrów i na pewno będzie najnowocześniejszą w mieście, ze specjalistycznym systemem sterowania ruchem. Pierwsi pasażerowie powinni nią pojechać już na przełomie 2014 i 2015 roku.


- Pojedziemy kiedyś w naszym mieście po szerokich torach?

- Wąskie torowisko zaczęli budować już Niemcy. Tak zostało i chyba nie ma sensu tego zmieniać, zwłaszcza że podobnie jest w Łodzi, Grudziądzu i kilku innych miastach i nie ma żadnych problemów z taborem. Próbowano kiedyś przestawić miasto na większy rozmiar, ale cała operacja zakończyła się fiaskiem. Tak samo zresztą jak budowa torowiska na Szubińskiej.

- Co robi pan w wolnym czasie?

- Zimą całą energię staram się poświęcać wnukom. Latem uciekam na działkę.

- A co ze skokami?

- Jestem pewien, że lekarz by mi ich zabronił.

- Które cechy u kobiety ceni pan najbardziej?

- Na pewno charakterystyczną dla nich wrażliwość i wyrozumiałość.

- A gdyby oczy miały wybierać?

 

- Podobają mi się brunetki, choć przez całe życie przeszedłem z blondynką. A co do reszty, to chyba jestem typowym mężczyzną, niezwykle wrażliwym na piękno.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska