Ciechocinek. Wizyta prezydenta RP Bronisława Komorowskiego
Z ciechocińską muszlą koncertową koncertową Bronisław Komorowski miał rzeczywiście kłopot. Prezydenta tłumaczy tylko to, że została ona zasłonięta przez scenę, na której występował Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego. Jego wiązanka patriotyczno-musicalowych utworów wprawiła kuracjuszy w świetny nastrój. - Mogliby tak grać i tańczyć codziennie - wzdychała jedna z pań.
Będziemy płacić za armię i policję w Afganistanie?
Prezydent Komorowski nie przyjechał do Ciechocinka na uzdrowiskowy turnus, a na spotkanie z weteranami misji wojskowych oraz na otwarcie nowego skrzydła 22. Wojskowego Szpitala Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnego.
W nowej (na 140 miejsc) części hotelowej szpitala zameldowali się już pierwsi goście. Pokoje są dwuosobowe, jest dziewięć jedynek dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, co jest tym bardziej cenne, ponieważ ranni na misjach żołnierze wracają do kraju w najróżniejszym stanie zdrowia.
Młodszy chorąży Marcin Maludziński przed laty wyjechał na trzeci ą zmianę do Iraku. Podczas patrolu eksplodowała mina -pułapka. Z poraniona ręką i nogą trafił do szpitala. Lekarze orzekli 80-procentowy uszczerbek na zdrowiu. Doszedł do siebie po długiej rehabilitacji w Busku-Zdroju. Podkreśla, jak wielu innych westernów, że ranni w misjach żołnierze potrzebują leczenia, a nie czekania w długich kolejkach do zabiegów, protez czy rehabilitacji.
- Im więcej takich ośrodków jak ten w Ciechocinku, tym większe możliwości dla żołnierzy rannych i poszkodowanych w misjach - mówi Marcin Maludziński. - Przy większej konkurencji będą lepsze usługi dla żołnierzy. Pobyt żołnierzy na stacjonarnych turnusach pozwoli poprawić kondycję i szybciej wrócić do normalności.
Poświęcenia budynku szpitala dokonał prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego kard. Zenon Grocholewski.
Więcej o pobycie prezydenta Bronisława Komorowskiego, w czwartek, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"