Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Bydgoszczy o nowej segregacji odpadów: - W systemie jest wiele absurdów

Anna Stasiewicz, (WM)
Tomasz Czachorowski
Ceny wywozu śmieci w Bydgoszczy wzrosną od nowego roku do poziomu 22 złotych na mieszkańca miesięcznie. Prezydent Rafał Bruski zdradza, że Warszawa była zainteresowana spalaniem śmieci w naszej spalarni.

Na konferencji prasowej we wtorek (19 listopada) wiceprezydent miasta Michał Sztybel zapowiedział, że bydgoscy radni dostaną propozycję podniesienia cen od nowego roku do poziomu 22 złotych na mieszkańca miesięcznie.

Zgoda radnych jest już tylko formalnością, podwyżki wejdą w życie w styczniu.

To Cię może też zainteresować

Jak już pisaliśmy, od 1 stycznia 2020 roku w Bydgoszczy zacznie obowiązywać nowy, 5-frakcyjny, system segregowania odpadów komunalnych. Dziś dzielimy śmieci na 3 pojemniki: zmieszane, plastik i papier oraz szkło.

Od nowego roku odpady będziemy segregować na 5. frakcji:

  • metale i tworzywa sztuczne,
  • szkło,
  • papier,
  • zmieszane (resztkowe),
  • odpady biodegradowalne.

Miasto niedawno rozstrzygnęło przetarg na odbiór śmieci w Bydgoszczy. Nie zmieni się to, że odpady od mieszkańców będą odbierać te same firmy, co do tej pory.

Co się zmieni? Ceny. - W porównaniu z poprzednim przetargiem, ceny z ofert są wyższe o ok. 14 procent - potwierdziła kilka dni temu Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy. - Prowadzimy analizy finansowe, z którymi w pierwszej kolejności zapoznają się radni. Nie jest jednak tajemnicą, że wraz z nowymi przepisami rząd wprowadził szereg zmian, w tym m.in. wprowadzenie dodatkowej piątej frakcji, a to wszystko przekłada się na koszty odbioru i zagospodarowania odpadów. Ponadto regularnie rosną też ceny energii i istnieje ryzyko, że stawki energii będą jeszcze wyższe. Systematycznie rosną także koszty pracy.

Czy uda się skończyć z plastikiem?

Prezydent dodał też, że zamierza pokazać koszty, jakie będą wiązały się z nowym systemem. - Dla mnie jest on rozbudowany ponad miarę. Nie brakuje w nim również absurdów. Bo co na przykład z odpadami biodegradowalnymi? Mają gnić w pojemniku i śmierdzieć, aż firma je odbierze?

Rafał Bruski nie ukrywał też, że na wysokość podwyżek w poszczególnych miastach będzie miało wpływ posiadanie spalarni (Bydgoszcz ma taki obiekt, np Warszawa nie). - Wiceprezydent Olszewski (Michał Olszewski - wiceprezydent Warszawy - red.) dzwonił do mnie i pytał, czy Warszawa może przywozić do nas swoje śmieci do spalania. Był nawet skłonny zapłacić dwa razy tyle co inni - dodał prezydent Bruski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska