Według Rafała Bruskiego...
- Jakość dokumentów finansowych Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego była na poziomie daleko odbiegającym od tego, czego oczekuję, jako prezydent Bydgoszczy, głównego udziałowca parku - przekonuje Rafał Bruski - Mówiąc inaczej, wynikał z nich brak profesjonalizmu i podstawowej wiedzy ekonomicznej. Niekompletne wyliczenia, brak analizy... Jeśli tak miała wyglądać dynamika rozwoju strategicznej dla miasta jednostki, to ostatnie dwa lata można określić jedynie słowami: coś się działo. A to za mało.
Czytaj i zobacz: Ciężki sprzęt wjechał do Bydgoskiego Parku Przemysłowego! (wideo i foto)
Według Ryszarda Chodyny...
Tymczasem Ryszard Chodyna, odwołany prezes BPPT, absolutnie nie zgadza się ze stanowiskiem prezydenta. Twierdzi: - Pozostawiam park w dobrej kondycji, z prawie milionowym zyskiem za 2010 rok. Zyskiem, jakiego nie było w całej jego historii. Na lokatach bankowych jest 10 mln zł, co zabezpiecza jego możliwości rozwojowe. Dodam, że swoją wiedzę pogłębiałem w 15 takich parkach w Polsce oraz austriackim Ared Parku. Podobnie zespół pracujący nad projektem przekształcenia Bydgoskiego Parku Przemysłowego w park przemysłowo-technologiczny korzystał między innymi z konsultacji specjalistów branżowych. To cały komentarz, tyle i aż tyle.
