Poseł Antoni Mężydło zapewnia: - to ja jestem ojcem sukcesu. Twierdzi, że to dzięki jego staraniom udało się przekonać rząd do przesunięcia tej inwestycji z listy rezerwowej na listę podstawową unijnego funduszu Infrastruktura i Środowisko.
Politycy PO mają, co do tego spore wątpliwości. - To my załatwiliśmy kasę - mówią. Co na to prezydent Michał Zaleski? - Czuję ogromną radość, że mieszkańcy Torunia otrzymają od świętego Mikołaja: polskiego rządu, wyjątkowy prezent. Cieszę się, że nie brakuje osób, które tę inwestycję wspierają, także wielu parlamentarzystów.
Odpowiedź dyplomatyczna. Prezydent Zaleski powiedział jednak: "wszyscy, którzy uczestniczyli w konferencji". A wśród nich nie było Antoniego Mężydły.
Nieważne jednak kto, ważne, że są pieniądze. Z Unii Europejskiej dostaniemy na wiślaną przeprawę 135 milionów euro. To jakieś nieco ponad pół miliarda złotych.
Inwestycja ma się rozpocząć jesienią przyszłego roku i potrwa trzy lata.