Niedozwoloną substancję w organizmie Patryka Dudka wykryto po meczu Stal Gorzów - Falubaz 22 czerwca. Próbka B została zbadana na wniosek samego zawodnika. Wyniki podał oficjalny serwis żużlowej reprezentacji Polski, polskizuzel.pl. W próbce B również wykryto środe pobudzający - metyloheksanaminę.
Teraz Dudek będzie czekał na wyrok. Nie ma co liczyć na łaskawość. Najpierw werdykt ogłosi Główna Komisja Sportu Żużlowego w oparciu o regulamin FIM. Zawodnikowi grozi kara pieniężna od 5000 zł do 50000zł oraz dyskwalifikacja oraz utrata licencji zawodnika na okres od 6 miesięcy do 2 lat. Ostatnie słowo należy do WADA, czyli Światowej Agencji Antydopingowej, która zwykle nakłada surowsze kary od krajowych federacji.
Wiele w tej kwestii może wyjaśnić przypadek Anthony Westa, australijskiego motocyklisty, który z sukcesami rywalizował w MotoGP. W 2012 roku w jego organizmie wykryto także środek pobudzający. FIM najpierw zdyskwalifikował go na miesiąc, ale WADA natychmiast zareagowała i przedłużyła dyskwalifikację do 18 miesięcy. Sprawa skończyła się procesem przed Sądem Arbitrażowym do spraw Sportu CAS. West startował w 2013 roku, ale wszystkie jego wyniki zostały ostatecznie anulowane. Dopiero od 2014 roku ściga się z czystym kontem.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje