Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próby generalne

Redakcja
Nie powinno być już ani jednej lekcji, która nie przygotowuje do nowej matury - mówi JOANNA KOLAN, egzaminator, nauczycielka polskiego w IV LO w Bydgoszczy.

- Część uczniów poważnie podchodzi do nowej matury, jednak mam wrażenie, że są i tacy, którzy ją bagatelizują. Myślą: łatwa, prosta i przyjemna, jakoś to będzie. Jeszcze nie zaczęli przygotowań, doda tkowo cieszą ich informacje, że w internecie można znaleźć podpowiedzi, kupić gotowe prace na część ustną. Uspokoiła ich też wiadomość, że wypracowanie w części pisemnej egzaminu będzie dotyczyło podanego fragmentu dzieła literackiego. Myślą: skoro podadzą mi fragment, nie muszę znać całości. Mylą się.
Aby napisać dobrą pracę, trzeba znać teksty, do których przyjdzie się uczniowi odwołać. Nie radziłabym sięgać do ściąg, streszczeń lektur. Nie ma takiej ściągi na świecie, która zagwarantowałaby, że uczeń na nowej maturze bez trudu napisze wypracowanie. Streszczenia lektur ograniczają się do przedstawienia przebiegu akcji, tymczasem na egzaminie nie będzie chodziło o akcję, a o analizę i interpretację tekstu. To wymaga wiedzy i umiejętności logicznego myślenia. Przy tym potrzebna jest precyzja wypowiedzi, "wodolejstwo" będzie tępione.
Od czego zacząć przygotowania do matury z polskiego? Radziłabym sięgnąć do standardów, podstawy programowej, "oswoić" nową maturę, poznając jej wymagania. Uczeń musi wiedzieć, czego egzaminatorzy będą od niego wymagać, ile będzie miał czasu na egzaminie. Ten, kto ma już obraz matury, powinien wiedzieć, że przygotowań nie da się odłożyć na później. Nie powinno być ani jednej lekcji, która nie przygotowuje do egzaminu. Zaproponowałam swoim uczniom, żeby lekcje były nieustannymi próbami radzenia sobie z nowymi wymaganiami - trzeba dużo czytać, tworzyć konspekty, nauczyć się budować logiczne odpowiedzi, ćwiczyć prezentacje. Dzięki takim ćwiczeniom uczeń wie, że nie jest łatwo dobrze wypaść na egzaminie ustnym - trzeba nie tylko opracować temat najlepiej, jak się potrafi. Należy jeszcze zaplanować wystąpienie, poradzić sobie ze stresem i z czasem, którego na egzaminie nigdy nie jest za dużo.

Jak przygotować się do matury ustnej

1. Ważny jest dobry wybór tematu - radzę zdecydować się na taki, który naprawdę interesuje. Przed komisją lepiej wypadnie uczeń zaangażowany, który "przejął" się badanym problemem. Bywa, że w szkołach są "spory" o tematy, dwóch, trzech uczniów chce zajmować się badaniem tego samego zagadnienia. I nie powinno się tego zabraniać. Ten sam temat każdy może przedstawić inaczej, rozbawić komisję albo przestraszyć, zanudzić albo zainteresować.
2. Koniecznie trzeba poznać zasady tworzenia planu prezentacji. Przed egzaminem należy podać literaturę podmiotu - jeśli np. przygotowując temat sięgnęliśmy do "Trenów" Jana Kochanowskiego, podajemy nie tylko tytuł i autora, ale z jakiego wydania korzystaliśmy.
W punkcie, w którym wymaga się podania literatury przedmiotu - wpisujemy opracowania, z których korzystaliśmy. Uczeń musi pokazać, że wie, jak tworzyć zapis bibliograficzny. Radziłabym nie popisywać się długością listy, wpisać tylko te pozycje, które naprawdę znamy, bo o każdą z nich może zapytać egzaminator.
3. Najwyższy czas, by zacząć gromadzić literaturę, która będzie potrzebna, by opracować temat.
4. Czytać, czytać, czytać...
5. Dopiero teraz warto wziąć się za przygotowanie ramowego planu prezentacji - nie ma sensu robić tego przed przeczytaniem zgromadzonej literatury, dokonaniem selekcji materiału, przemyśleniem tematu.
6. Gdy mamy plan, możemy popracować nad kompozycją wystąpienia. Ważny jest błyskotliwy wstęp, może to np. być trafnie dobrany cytat. Nie można oczywiście zapomnieć o tezie - musimy wyraźnie określić temat. Dopiero później prezentujemy treści, podajemy argumenty. Ta część wystąpienia powinna być bardzo przemyślana. Pamiętajmy o czasie - nie ma nic gorszego niż przerwać wystąpienie w połowie, bo czas się skończył. Przytaczając argumenty, trzeba zadbać o zachowanie odpowiednich proporcji kompozycji wystąpienia - jeśli np. trzeba będzie porównać dwie epoki, nie można dużo czasu poświęcić średniowieczu, a renesans pozostawić na marginesie.
7. Zbierzmy wnioski. Powinny mieć charakter twórczy (pamiętajmy o kontekstach, cytatach, niech będą równie błyskotliwe, jak wstęp).
8. Skonsultujmy przygotowania z nauczycielem.
9. Systematycznie dopracowujmy wystąpienie. Polecam próby generalne. Nic nie da przeczytanie sobie tego, co zgromadziliśmy opracowując temat. Trzeba stanąć przed audytorium i zaprezentować się, jak przed egzaminatorem - niech to będzie mama, tato, siostra, koleżanka. Swoim uczniom doradzam pięć prób. Przy pierwszej prezentacji, weźmy zegarek i obserwujmy, ile czasu zajął nam wstęp, ile argumentowanie, ile wnioski. Jeśli przekraczamy czas prezentacji, skróćmy ją. Stanowczo odradzam uczenia się prezentacji na pamięć, wypada ona nienaturalnie, nieprzekonująco, źle wpływa na ogólną ocenę.

Jak przygotować się do matury pisemnej

To ostatni dzwonek! Wszystkim uczniom proponuję nieustanne ćwiczenie czytania ze zrozumieniem. To ważna umiejętność sprawdzana na egzaminie. Trzeba bardzo dokładnie czytać polecenia - jeśli jest: wskaż w tekście, to trzeba wskazany fragment zacytować. Jeśli polecenie brzmi: wymień trzy oksymorony, to należy wymienić trzy, a nie pięć. Uczniowie wiedzą, że na egzaminie sprawdza się umiejętność czytania tekstu ze zrozumieniem, ale zapominają, że polecenie, to także tekst.
Są gotowe zbiory ćwiczeń, wydawcy zorientowali się, że na nowej maturze można zarobić. Przestrzegałabym jednak przed kupowaniem wszystkiego, co wpadnie w ręce. W tej sprawie warto poradzić się swojego nauczyciela, on będzie wiedział najlepiej, co polecić.
Dobrze, żeby było dużo zadań domowych dotyczących czytania ze zrozumieniem. I koniecznie prace klasowe. Przynajmniej jedna w semestrze. To nie pójdzie na marne - rozumienie tekstu bardzo rozwija logiczne myślenie, uczeń staje się bardziej precyzyjny w wypowiedziach, uczy się selekcjonowania materiału.
Jednak najważniejszym wyzwaniem jest przygotowanie się do drugiej części egzaminu - do pracy pisemnej. Nie można tego lekceważyć. Niezbędna jest pomoc nauczyciela, który oceni czy robimy postępy. Konieczne jest sprawdzanie pracy na dwóch marginesach - po prawej stronie zaznaczane są błędy składniowe, ortograficzne itd., lewą stronę zajmuje margines przeznaczony na sprawdzanie kryterialnie, w punktach, takie, jakie będą stosowali egzaminatorzy na maturze. Uczeń tylko wtedy dostanie punkt, gdy w jego pracy pojawi się merytorycznie wartościowa informacja lub umiejętność - np. jeśli praca poświęcona jest trenom, a uczeń ani razu nie wspomni, co to jest tren - nie dostanie punktu. Jeśli temat będzie dotyczył tekstu lirycznego, w pracy musi znaleźć się informacja na temat tego, jak interpretujemy tytuł wiersza i czy ma on związek z tematem pracy. W wierszu zawsze wskazujemy na podmiot liryczny, wyszukujemy np. czasowniki i zaimki świadczące o tym, że to liryka bezpośrednia - za to zawsze będą punkty. W takim przypadku zawsze jest wymagana analiza środków stylistycznych, np. jeśli pojawiają się epitety, trzeba wskazać, ze wpływają na plastykę obrazowania, z kolei apostrofy, wykrzyknienia - nadają dziełu charakter emocjonalny, a anafory - powodują gradację napięcia itd.
Do tej pory matura pisemna z polskiego dawała swobodę uczniom - powstawały ciekawe eseje, ale też równie często pojawiały się prace odtwórcze, schematyczne, będące kompilacją streszczeń różnych lektur. Teraz trzeba będzie napisać pracę odnoszącą się do fragmentu tekstu, możliwe też, że uczniowie dostaną dwa teksty, np. poetyckie i trzeba będzie je porównać. Przy poziomie rozszerzonym wymagana jest umiejętność porównywania różnych tekstów literatury i dzieł sztuki, np. grafiki, obrazu, rzeźby, fragmentu fresku...
Z pozoru taka praca wydaje się łatwa, uczeń sądzi, że skoro ma przed sobą fragment tekstu, do którego odnosi się zadanie, to mu wystarczy, nie musi znać całego utworu. Tymczasem to, że dostanie do analizy i interpretacji fragment tekstu, nie oznacza, że nie powinien go usytuować w kontekście całego utworu, że nie musi wiedzieć nic o bohaterze, który pojawia się w cytowanym fragmencie (czy jest postacią ważną, czy drugoplanową, jaki jest typ narracji). Warto dobrze się do tego przygotować, zachęcam więc do czytania. Lektury, które są w podstawie programowej, to minimum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska