W środę w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy odbyło się posiedzenie w sprawie 46 kiboli bydgoskiego Zawiszy i poznańskiego Lecha. Na sali obecny był tylko jeden oskarżony, Artur W. (zarówno on, jak i pozostali odpowiadają z wolnej stopy). Sąd zaplanował przesłuchanie świadka. Sędzia Małgorzata Bonisławska-Kania skontaktowała się z prokuratorem i obrońcami obecnymi na sali rozpraw przez telełącze.
Oświadczyła, że za chwilę rozpocznie się przesłuchanie świadka. Ku zaskoczeniu obrońców czynność tę przeprowadzono już po zakończeniu telekonferencji.
- Pierwszy raz spotykam się z takim postępowaniem - mówił jeden z mecenasów. - Rozumiem, że to świadek anonimowy, ale przyjętą praktyką jest, że w takich przypadkach umożliwia się stronom zadawanie mu pytań. Zazwyczaj jego głos pozostaje zmodulowany i przesłuchanie odbywa się w innej sali z uwagi na ochronę jego danych.
O świadku wiadomo tylko tyle, że to jeden z policjantów z Wielkopolski, który miał powiedzieć o materiałach wideo zabezpieczonych do sprawy.
Postępowanie pierwotnie miało trafić do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Sprawa sięga 2007 roku, kiedy jeden z poznańskich kiboli zatrzymany za przestępstwa narkotykowe poszedł na współpracę z policją.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Opisał transakcje, które przeprowadzili szefowie gangu pseudokibiców z Poznania. Jednym z nich miał być Przemysław Ż. „Żaba”. To liczący 39 lat technik inżynierii i ochrony środowiska pracujący jako kierownik marketingu w dużej firmie. To też prawa ręka „Olafa”. To według Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, która skierowała akt oskarżenia do sądu, nieformalny przywódca kiboli Lecha.
Według zeznań anonimowego świadka, „Żaba” rzekomo ma na koncie sprzedaż 19 kg marihuany (liczył sobie od 15,7 do 16 tys. za kilogram), 30 g kokainy (140 zł za 1 gram), a „Olaf” miał rozprowadzić między innymi 90 000 sztuk tabletek ekstazy. Przy okazji postępowań narkotykowych, którym początek dały zeznania skruszonego kibola, poznańscy śledczy ujawnili inne przestępstwa dokonywane przez grupy pseudokibiców.
Proces dotyczy ustawek z lat 2007-2009, w których uczestniczyli kibole Lecha i Zawiszy. Większość oskarżonych to zdeklarowani fani klubu piłkarskiego znad Brdy. Koronnym dowodem są dla sądu nagrania bijatyk w Wielkopolsce i na terenie Kujawsko-Pomorskiego, które uczestnicy rejestrowali „dla potomnych”.
INFO Z POLSKI 15.06.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju