Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces w toruńskim sądzie: Najpierw zabił, potem zadzwonił na policję

(AWE)
archwium
- Nie pamiętam, czemu to zrobiłem - mówił przed sądem Dariusz K., oskarżony o zabójstwo kolegi, Jacka W. Mężczyźnie grozi dożywocie.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na podstronie www.pomorska.pl/torun

- Nie wiem, dlaczego zabiłem Jacka - zeznał Dariusz K. W toruńskim Sądzie Okręgowym ruszyła rozprawa przeciwko 41-letniemu mieszkańcowi Grudziądza. To nie pierwsze zabójstwo, za które odpowiada oskarżony. Pięć lat temu wyszedł on warunkowo z więzienia, w którym odbywał karę za zabójstwo.

Dariusz K. nie przyznaje się do zabójstwa. Tłumaczy, że nic nie pamięta - od dzieciństwa leczył się psychiatrycznie. Jednak biegli psychiatrzy uznali, że mężczyzna jest zdrowy.

Do tragedii doszło w nocy z 30 na 31 maja zeszłego roku. Według śledczych Dariusz K. bił i kopał swoją ofiarę. Potem związał Jackowi W. nogi, wyszedł z budynku i wezwał policję.

Kilka godzin przed morderstwem mężczyźni upili się i pokłócili. Jacek W. chciał, by oskarżony wyprowadził się z pustostanu, w którym razem mieszkali.
.- Pamiętałem tylko, że Jacek ciężko oddychał - wyjaśniał oskarżony. - Więc zadzwoniłem po policję. Chciałem, żeby mu pomogli.

Kiedy policjanci przyjechali na miejsce, Jacek W. już nie żył. W mieszkaniu był tylko Robert M. - znajomy obu mężczyzn. On skierował uwagę policji na Dariusza K. 41-latek został aresztowany i w piątek stanął przed sądem w Toruniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska