Jak pisze Dziennik Gazeta prawna, producenci występują przeciwko sieciom handlowym, domagając się zwrotu opłat półkowych. W tym roku przed sądami toczy się ponad 300 takich spraw, dwa razy więcej niż w 2010 roku.
Radca prawny tłumaczy na łamach tego dziennika, że ma dwa razy więcej klientów niż rok temu, a niemal każdy składa pozew przeciwko kilku sieciom jednocześnie. Według niego, rekordziści domagają się zwrotu opłat półkowych od ponad 10 sieci.
Na procesy coraz częściej decydują się też syndycy upadających spółek. Przykładem może być jedna ze spółdzielni mleczarskich. Jej syndykowi udało się w tym roku wygrać już z Selgrosem, od którego otrzymał ok. 100 tys. zł tytułem zwrotu nienależnie pobranych opłat, oraz podpisać ugodę z Intermarchem i Carrefourem. Ten ostatni wypłacił odszkodowanie w wysokości ponad miliona złotych. Obecnie trwają jeszcze sprawy przeciwko Kauflandowi i Polomarketowi, a w planach ma pozwy przeciw Realowi, Makro Cash & Carry oraz Stokrotce.
W przyszłości odzyskanie opłat półkowych może być trudniejsze. Sieci handlowe zmieniają bowiem taktykę. Nie ma "półkowego", pojawiają się za to nowe pozycje. Dziś można się spotkać z opłatą wizerunkową, za ogłoszenie w radiowęźle sieci, za badanie rynku, konsultacje czy opłatę związaną z otwarciem nowego marketu - informuje Dziennik Gazeta Prawna.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, dlahandlu.pl
