- Dane przerobowe i produkcyjne za 2018 rok wskazują, że był to dobry, pomimo szeregu trudności, okres dla branży olejarskiej w Polsce, której znaczenie – w szczególności pod kątem podaży surowca potrzebnego do krajowej produkcji biopaliw – pozostaje kluczowe - komentuje Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.
- I odwrotnie, to wytwórcy biodiesla działający głównie na potrzeby Narodowego Celu Wskaźnikowego determinują skalę potrzeb w zakresie podaży oleju rzepakowego w Polsce. W tym kontekście szczególnie cieszy fakt, że byliśmy w stanie efektywnie wyjść naprzeciw krajowym producentom estrów zwiększając jeszcze podaż oleju. Liczymy w tym kontekście na dobre zbiory rzepaku w tym roku oraz dalsze możliwości ich plasowania w tej skali na rynku biopaliw w ramach ustawowych rozwiązań dotyczących tej branży na kolejne lata - mówi Mariusz Szeliga.
- Przerób rzepaku w 2018 roku w zrzeszonych w Polskim Stowarzyszeniu Producentów Oleju tłoczniach wyniósł łącznie 2,79 mln ton wobec 2,564 mln ton nasion w 2017 roku.
- Wzrost w stosunku do ubiegłego roku o 226 tys. ton rzepaku miał swoje bezpośrednie przełożenie na krajową podaż oleju, która wzrosła z kolei o 106 tys. ton do poziomu 1,19 mln ton.
- Tym samym Polska wzmocniła swoją pozycję wśród europejskich liderów w produkcji oleju rzepakowego, która w całym 2018 roku wyniosła w UE 9,656 mln ton (za danymi USDA) notując niemal 5% spadek w stosunku do 2017 roku.
- Udział oleju rafinowanego pozostaje niemal bez zmian (37% wobec 38% w roku 2017), dzięki czemu jego produkcja przez członków PSPO wyniosła 443 tys. ton (wzrost o 27 tys. ton).
Największy przerób nasion rzepaku (761 tys. ton w 2018 r.) następuje w III kwartale roku, kiedy odbywają się zbiory. Jak podaje PSPO, polskie rolnictwo jest kluczowym źródłem surowca przerabianego przez tłocznie zrzeszone w stowarzyszeniu.
Wyższym niż 2017 roku o 136 tys. ton przerobem rzepaku w I połowie 2018 roku udało się też w znacznej mierze zniwelować spadek zanotowany w krajowej podaży nasion w bieżącym sezonie, a wynikający w głównej mierze z trudnych warunków pogodowych. Potwierdza to wcześniejsze prognozy PSPO dotyczące dostępności surowca na polskim rynku.
- Statystki produkcyjne naszego Stowarzyszenia za 2018 roku pokazują potencjał krajowego sektora olejarskiego, którego efektywne wykorzystanie nie będzie możliwe bez zwiększenia podaży rzepaku - uważ Adam Stępień, Dyrektor Generalny PSPO. - Perspektywa rynkowa dla tej uprawy jest na najbliższe lata właściwie zabezpieczona, więc liczymy, że to właśnie polscy rolnicy będą głównymi beneficjantami dalszego systemu dywersyfikacji rynku paliwowego w Polsce na biopaliwa. Dyskutowane obecnie nowe rozwiązania prawne w tym zakresie, jak choćby te dotyczące tzw. obowiązku blendowania estrów w oleju napędowym, powodują, że nie trzeba się obawiać potencjalnego ograniczenia zainteresowana rzepakiem, którego możemy zagospodarować nawet 3,5 mln ton, a więc znacznie powyżej ostatnich zbiorów. W szczególności, jeśli dodamy do tego jeszcze trendy na europejskim i krajowym rynku pasz – podsumował.
Źródło: informacja prasowa