www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Jak się okazało ze względu na błędy profesor Anny Tylki - Szymańskiej dokumentacja części pacjentów nie trafiła do komisji. W konsekwencji ewentualne podanie leku przeciągało się o kilka miesięcy. Tak było w przypadku bliźniaków spod Torunia.
Lekarka dostała upomnienie i odsunięto ją od przyjmowania pacjentów do czasu aż usunie nieprawidłowości - podało radio PiK.
Przypomnijmy, 18-letni Piotr i Paweł z Piwinic cierpią na rzadką chorobę genetyczną. Są przykuci do łóżek, oddycha za nich respirator. W zeszłym tygodniu zapadła decyzja, że dostaną lek refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia.