- Gminny Program Opieki nad Zabytkami dla miasta Chojnice jest ważnym narzędziem dla władz samorządowych w dalszych działaniach i planach, przy pozyskiwaniu określonych środków finansowych. Program jest dokumentem służącym do podejmowania planowanych działań - czytamy w programie, którzy przygotował miejski konserwator zabytków Marlena Pawlak.
Program ten jest też niezbędny do realizacji różnych zadań związanych z ochroną zabytków i opieką nad zabytkami. Nad liczącym 100 stron dokumentem pochylili się radni. I wytknęli sporo błędów.
- Zamieszczone w tym dokumencie zdjęcia są stare, kilka miejsc wygląda już zupełnie inaczej. Nie ma też oznaczeń, czy dana nieruchomość jest prywatna czy miejska. Nie wiadomo z opisów, kto jest właścicielem kamienicy, nie ma wyjaśnień - mówi Maria Błoniarz-Górna.
Radna zwróciła też uwagę na sporo problemów, które przez ten dokument mogą mieć właściciele chociażby kamienic. - Żal mi mieszkańców i właścicieli, bo będą mieli sporo kosztów - dodaje Błoniarz-Górna.
W dokumencie są np. wyszczególnione materiały z których mogą być remontowane zabytkowe elementy, a te są bardzo drogie.
- Szkoda słów. Kto to opracował - machnął tylko ręką radny Józef Skiba.
Jacek Klajna, który świetnie szkicuje stare chojnickie kamienice i zabytki, znalazł m.in. błędy w datach powstania budynków.
Radni z komisji odrzucili ten dokument w całości. Ich zdaniem musi on zostać urealniony i uaktualniony. W kuluarach radni byli oburzeni, że miasto nadal nie ma w praktyce konserwatora, gdyż wspomniana Marlena Pawlak przebywa od długiego czasu na zwolnieniu.a