Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator potrzebuje więcej czasu na MGOPS

Redakcja
Burmistrz Jolanta Fierek mówi, że zapoznała się z aktami śledztwa. Twierdzi, że po lekturze już wie, że jej zawiadomienie było zasadne.
Burmistrz Jolanta Fierek mówi, że zapoznała się z aktami śledztwa. Twierdzi, że po lekturze już wie, że jej zawiadomienie było zasadne. Aleksander Knitter
Kiedy się zakończy prokuratorskie śledztwo z zawiadomienia burmistrz? Jest bardzo prawdopodobne, że nie stanie się to jednak w tym roku. Dlaczego?

Zawiadomienie dotyczyło rzekomych nadużyć finansowych w MGOPS. Postępowanie toczy się z art. 296 par. kodeksu karnego, a chodzi o wyrządzenie szkody finansowej.

Jak mówi Paweł Wnuk, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Słupsku, śledztwo wszczęte w styczniu przedłużono do końca września. Nikomu nie postawiono zarzutów i nadal toczy się w sprawie. Jolanta Lipska, była dyrektorka MGOPS czy Janusz Sikorski, prowadzący tzw. terapię pogłębioną alkoholików, nie zostali jeszcze przesłuchani. Są na długiej liście świadków do przesłuchania, liczy ona aż kilkadziesiąt nazwisk. Wiele z tych osób to pacjenci. Prokuratura chce sprawdzić, czy faktycznie odbywały się zajęcia, za które płacono i czy te osoby były zameldowane w gminie.

- Przyjmuje się, że szkody mogły być nie mniejsze niż 416 tys. zł - mówi prokurator Wnuk. - Prokurator prowadzący sprawę chce zakończyć ją do końca roku. Ale gdyby z przyczyn obiektywnych, niezależnych od prokuratury nie udało się w tym terminie przesłuchać wszystkich świadków, to w styczniu 2017 r. wystąpimy do prokuratury regionalnej o przedłużenie sprawy. Zgodnie z prawem, gdy postępowanie prowadzi policja, a tak jest - bo zajmuje się nią Komenda Miejska Policji w Słupsku - to po roku decyzję taką podejmuje prokuratura regionalna.

Burmistrz Jolanta Fierek na ostatniej sesji powiedziała, że była niedawno dosłuchiwana przez Komendę Miejską Policji w Słupsku i jako reprezentant poszkodowanej strony, czyli gminy miała możliwość zapoznać się ze zgromadzonym materiałem. - Mogę być państwo spokojni, co do zasadności złożonego doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wskazane przeze mnie osoby - mówiła.

Zobacz koniecznie: Tyle zarabiają żołnierze, policjanci, prokuratorzy i strażnicy! [stawki]

Przypomnijmy, sąd pracy w Człuchowie wcześniej zawiesił dwa powiązane postępowania o przywrócenie do pracy (Janusz Sikorski, Jolanta Lipska). Do czasu zakończenia prokuratorskiego śledztwa. Wczoraj tak samo stało się z trzecim pozwem (Hanna Borzyszkowska, Wiesława Biesek). Sąd przesłuchał jeszcze tylko świadka Krzysztofa Lisa (w końcu się pojawił - red.). - Złożę zażalenie - mówi pełnomocnik Borzyszkowskiej i Biesek - Władysław Rzepczyński. - Wystąpię też do ministra sprawiedliwości o objęcie postępowania nadzorem administracyjnym ze względu na jego przewlekłość ponad granicę potrzebną do rozpoznania sprawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska