Prokuratura we Włocławku : - Kamil K. wyciągał dziecko z łóżka. Kopał i bił

Ta gehenna trwała od kwietnia do września ubiegłego roku we Włocławku. Prokuratura twierdzi, że Kamil K. znęcał się psychicznie i fizycznie nie tylko nad konkubiną Łucją W., ale także jej dzieckiem.

Będąc pod wpływem alkoholu Kamil K. wszczynał awantury, w trakcie których zachowywał się agresywnie, ubliżał konkubinie używając słów wulgarnych, kierował też wobec Łucji W. groźby. Wielokrotnie również kopał kobietę, uderzał otwartą ręką i pięścią po jej głowie, dusił, uderzał jej głową o ścianę. Był też taki epizod, że trzymając w ręku nóż groził kobiecie pozbawienia życia.
Prokuratura ustaliła też, że zmuszał konkubinę, grożąc jej aby stosowała przemoc wobec synka. Ba, w okresie od czerwca do 3 września ubiegłego roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad dzieckiem. Będąc pod wpływem alkoholu krzyczał na nie, szarpał za ubrania, rzucał na łóżko, budził w nocy, wyciągał z łóżka i kazał stać, wielokrotnie kopał i uderzał otwartą ręką i pięścią po głowie i reszcie ciała.

Jak informuje prokuratura, w tej sprawie, Sąd Rejonowy we Włocławku zastosował wobec oskarżonego tymczasowe aresztowanie.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Kamil K. tylko częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że nie groził Łucji W. nożem, nie uderzał jej głową o ścianę, ale że zdarzało się, że uderzył ją w twarz. Potwierdził również, że groził konkubinie pobiciem. Zaprzeczył jednak, aby kopał syna, zapewniał, że nie bił go pięściami i nie wyzywał. Mówił. że czasami dawał mu klapsy i stawiał do kąta na 15 minut.

Przeczytaj także: O innym przypadku znęcania się pisaliśmy tutaj

- W świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego okoliczności popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynów nie budzą wątpliwości- podkreśla włocławska prokuratura.

Kamil K. był dotychczas karany za przestępstwo niealimentacji.