Od jakiegoś czasu do naszej redakcji napływają krytyczne uwagi od Czytelników - klientów TP S.A. Jedni narzekają, że na naprawę linii telefonicznej trzeba czekać
do kilku tygodni
inni nie otrzymują rachunków za rozmowy... Niektórzy chcą mieć łącze telefoniczne, ale zbyt długie oczekiwanie zupełnie zniechęca ich do założenia telefonu. Gdy była rejonizacja, każdy abonent telekomunikacji szedł do oddziału, gdzie załatwiał wszystkie sprawy od ręki. Obecnie problemy zgłaszać trzeba telefonicznie - na tzw. Błękitną Linię TP.
Abonenci wydzwaniają pod "błęktiny" numer 9393 chcąc zgłosić np. awarię telefonu czy sprawdzić wysokość rachunku, ale bezskutecznie. W słuchawce gra melodyjka, a miły głos nagrany na taśmie odlicza minuty "proszę czekać pół minuty...". Po kilku minutach a ludzie tracą cierpliwość.
- Wprowadzenie systemu CRM (w dosłownym tłumaczeniu CRM oznacza Zarządzanie Relacjami z Klientem - red.) ma na celu udogodnienie naszym klientom kontaktu polegającego na załatwieniu większości spraw przez telefon. Dzięki czemu
oszczędzą czas i pieniądze
- uważa Roman Wilkoszewski, szef biura prasowego TP S.A. w Gdańsku. Z taką opinią nie mogą zgodzić się zainteresowani Czytelnicy. - Czekam od kilku dni na naprawę uszkodzonej linii. Byłam w brodnickim biurze telekomunikacji, ale tam nie potrafili mi pomóc. Kazali mi dzwonić pod wskazany numer telefonu. Owszem, próbowałam się dodzwonić, ale bezskutecznie - żali się mieszkanka Brodnicy. Nawet takie argumenty nie przekonują rzecznika prasowego Telekomunikacji Polskiej. Roman Wilkoszewski jest konsekwentny w swoim przekonaniu
o wysokiej jakości obsługi klienta
za pośrednictwem "Błękitnej Linii". - Potrzeba jeszcze trochę więcej czasu nim nasi pracownicy nauczą się wdrażanego sytemu. Z czasem nasi pracownicy dobrze przyswoją sobie CRM tak, że poprawi się w dużym stopniu jakość naszych usług - przekonuje rzecznik. Miejmy nadzieję, że w przyszłości system CRM, czyli Zarządzanie Relacjami z Klientem, a w tłumaczeniu merkertingowym: budowanie i utrzymanie dobrych relacji z klientami, naprawdę takim będzie.
