
Rada wezwała także farmaceutów do "rygorystycznego wymaganego przez obowiązujące przepisy prawa oraz umowę z NFZ, badania formalnej poprawności recept lekarskich i wydawania leków refundowanych jedynie na podstawie recepty prawidłowo wystawionej".

Rada postuluje, by w ustawie zmieniono przepisy dot. wydawania tańszych odpowiedników leków, które - w ocenie NRA - utrudniają aptekarzom te czynności. Rada chce, aby cena odpowiednika leku nie musiała być niższa od limitu finansowania przez NFZ. Domaga się też, żeby odpowiednik nie musiał mieć zarejestrowanych wskazań terapeutycznych takich samych, jak medykament, który ma zastąpić. Aptekarze żądają również "rzeczywistej abolicji w związku z wydawaniem leków na wadliwe recepty wystawione podczas protestu lekarzy, po 1 stycznia 2012 roku".

Naczelna Rada Aptekarska zaostrza protest - apteki będą zamykane codziennie od godz. 13 do 14.

Przypomnijmy, w piątek 13 stycznia posłowie przychylili się do postulatu lekarzy i znowelizowali ustawę refundacyjną, usuwając z niej zapisy przewidujące kary finansowe za niewłaściwe wypisywanie recept. Nie zrobili tego jednak w przypadku aptekarzy - kary za wydawanie pacjentom leków z błędnie wypisanej recepty zostały utrzymane. NRA sprzeciwia się tym przepisom argumentując, że jest to nierówne traktowanie farmaceutów i lekarzy.