Protest rolników na drodze 252, koło Inowrocławia.
- Ustawa o sprzedaży państwowej ziemi jest zła i nie należy jej realizować, tylko trzeba zmienić prawo, żeby grunty trafiały do rolników, a nie spekulantów - mówi Józef Znamirowski, rolnik ze wsi Marulewy, (pow. inowrocławski) strajkujący w Pławinku. Dziś przez tę miejscowość prowadził szlak rolniczego protestu.
Czytaj: Dziś kolejny protest rolników. Duże utrudnienia na drodze Inowrocław - Włocławek!
Ciągniki z przyczepami i samochody jeździły pomiędzy Radojewicami a Dziennicami.
Protest na drodze nr 252 trwał w godz. 12 - 14, zaś o godz 14 rozpoczęło się spotkanie w Kujawsko-Pomorskim Centrum Rolniczym we Wtelnie.
Wojciech Mojzesowicz, (gospodarz z Gogolinka, były minister rolnictwa i prezes Kujawsko-Pomorskiego Centrum Rolniczego) powiedział podczas spotkania: - Podpiszemy odezwę do rolników, żeby czwartego marca, o godz. 11 stawili się na Starym Rynku w Bydgoszczy.
A zanim uczestnicy podpisali odezwę, to Ryszard Kierzek (prezes Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej) zaapelował, żeby gospodarze nie "wyskakiwali" z protestami, których odpowiednio nie przygotowali. Bo uczestników nielegalnych strajków trudno bronić przed sądem.
Spotkanie we Wtelnie