Do wyremontowanej niedawno siedziby Komendy Miejskiej Policji w Kielcach przy ulicy Wesołej przyszedł w środowy poranek 29-letni mężczyzna, jak się potem okazało mieszkaniec Lubelszczyzny.
- Rozmawiał z portierem, a później z policjantem. Badanie wykazało, że miał blisko promil alkoholu w organizmie. Zachowywał się nieracjonalnie. Mówił jedynie zdawkowo, że wykrył spisek. Nim podał jakieś szczegóły, oświadczył, że musi wrócić do hotelu, w którym wynajmuje pokój, bo kończy mu się opłacona doba - przekazywał starszy sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Godzinę później, około 8.40 mężczyzna ponownie pojawił się w na ulicy Wesołej.
- Wszedł do przedsionka budynku, zdjął kurtkę oraz bluzę, oblał się płynem z butelki, którą przyniósł, a potem podpalił się. Płonąc wyszedł przed komendę i położył na jezdni - przekazywał Damian Janus.
- Pierwsza z pomocą mężczyźnie przyszła załoga radiowozu, który podjechał przed budynek akurat w chwili, gdy palący się wybiegł z komendy na ulicę. Policjantka zdjęła polarową kurtkę i zaczęła tłumić ogień - mówił o wstępnych ustaleniach kapitan Michał Świąder, oficer prasowy kieleckiej straży pożarnej.
Policjant chwycił gaśnicę z radiowozu. Po tym, jak ogień został ugaszony, funkcjonariusze okryli mężczyznę kocem termicznym, by ochronić go przed wychłodzeniem. Przytomny 29-latek został zabrany do szpitala. Przed południem lekarze informowali, że stan mężczyzny jest poważny.
- Trwa ustalanie dokładnych przyczyn zachowania 29-latka. Na miejscu zajścia pracowali technik kryminalistyki, dochodzeniowcy, prokurator - relacjonował Damian Janus. Do czasu zabezpieczenia śladów, policjanci zablokowali ruch na odcinku ulicy Wesołej między ulicami Mickiewicza a Seminaryjską.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem

POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Ograniczenie handlu. Protest myśliwych. Bohaterscy policjanci
Źródło:vivi24