Śmiertelny wypadek z udziałem rowerzysty miał miejsce w czwartek o godz. 8.20 na krajowej „piętnastce” w podtoruńskim Szychowie.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że 24-letni kierujący samochodem marki renault, jadąc z Torunia w kierunku Kowalewa Pomorskiego potrącił rowerzystę, poruszającego się w tym samym kierunku - informuje mł. asp. Justyna Skrobiszewska, oficer prasowy policji w Golubiu-Dobrzyniu.
Liczący 55 lat mieszkaniec Kowalewa Pomorskiego, który jechał rowerem, poniósł śmierć na miejscu. W wyniku uderzenia ciało zostało odrzucone na kilkanaście metrów. W pojeździe uszkodzeniu uległ prawy reflektor, a na krawędzi przedniej szyby było pęknięcie, najprawdopodobniej spowodowane uderzeniem głowy przez ofiarę.
- Wobec zatrzymanego 24-letniego kierującego prokurator zadecydował o policyjnym dozorze, poręczeniu majątkowym i zakazie opuszczania kraju - wskazuje mł. asp. Justyna Skrobiszewska
Jaką karę poniesie ostatecznie, zadecyduje sąd.
Przeczytaj koniecznie: Tyle zarabiają sprzedawcy, policjanci i pozostali Polacy [STAWKI]
Pięć lat temu mężczyzna był sprawcą innego wypadku, w którym zginęły dwie osoby. W Stalmierzu wracał ze znajomymi z dyskoteki, kiedy na łuku drogi prowadzony przez niego opel vectra wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. 20-letni pasażer poniósł śmierć na miejscu, a drugi z pasażerów - 23-latek wskutek odniesionych obrażeń zmarł w szpitalu.
Młody mężczyzna został wtedy skazany na 2 lata w zawieszeniu na 4. Stracił również prawo jazdy. Uprawnienia jednak odzyskał. Obecnie pracował jako kurier. To właśnie za kółkiem firmowego renault potrącił 55-letniego mężczyznę.
***
Prognoza pogody w Kujawsko-Pomorskiem (źródło: TVN Meteo/x-news)