Nie liczba miejsc, ale wysoko ustawione przez urzędników progi punktowe przesądzą kto zostanie przyjęty do liceum, a kto będzie musiał uczyć się w technikum.
Jakie to progi?
110 punktów - dla kandydatów do I i II LO w Grudziądzu, 80 punktów - dla kandydatów do pozostałych liceów.
- Do tych szkół ma się dostać młodzież, która ma odpowiedni poziom wiedzy - tłumaczy Andrzej Cherek, naczelnik wydziału edukacji. I uprzedza, że ustalone limity są sztywne i nie ma możliwości ich obniżenia.
Co to oznacza dla ucznia?
- Jeśli nie spełni tego kryterium, będzie musiał uczyć się w technikum - wyjaśnia naczelnik Cherek. - Do tych szkół wystarczy 50 punktów.
Sprawdziliśmy, ilu kandydatów nie dostanie się do liceów z powodu progów punktowych.
Dyrektorzy kontra naczelnik
Z informacji, jakie wczoraj do południa otrzymaliśmy od dyrektorów szkół, wynika, że w I i II LO nauki nie rozpocznie łącznie około 90, natomiast w pozostałych liceach około 80 kandydatów.
O ile młodzież, która nie dostanie się do "jedynki" i "dwójki" będzie mogła szukać miejsca w pozostałych liceach, to ci, którzy odpadną z III, IV, V i VI LO będą zmuszeni do nauki w technikach. A to oznacza dla nich zmianę planów życiowych.
Naczelnik: Będzie dobrze!
Już wczoraj po południu bardziej optymistycznie do naboru podszedł Andrzej Cherek: - Zrobiliśmy symulację i nie wygląda to tak dramatycznie - zapewniał.
Z wyliczeń samorządowców wynika, że do I i II LO nie dostanie się co najwyżej 60 absolwentów gimnazjów. A do pozostałych ogólniaków około - 30.
- Postępujemy zgodnie z polityką oświatową miasta, która zakłada rozwój szkolnictwa zawodowego - dodaje szef Wydziału Edukacji.
Czytaj e-wydanie »