Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedmioty zajęte przez prokuratury warte są ponad 14 mln zł

(awe)
W zeszłym roku największy majątek został zajęty przez prokuraturę bydgoską.
W zeszłym roku największy majątek został zajęty przez prokuraturę bydgoską. infografika Monika Wieczorkowska
Prokuratura generalna wzięła pod lupę przedmioty i pieniądze, które zajęli śledczy w całym kraju. Sprawdziła także region kujawsko-pomorski.

Okazało się, że największą wartość ma majątek zajęty przez prokuratorów z okręgu bydgoskiego: w 2010 roku warty był ponad 6,8 mln zł.

Przeczytaj również Prokuratury w naszym regionie do likwidacji?

Pieniądze na konta, samochody na parking?

To niewiele, jeśli porównać tę liczbę do wartości majątku zajętego przez prokuraturę poznańską. Tam w 2010 roku "do aresztu" trafił majątek warty ponad 35 milionów zł. To rekord w skali kraju.

- Najczęściej zabezpieczamy pieniądze, ale zdarzają się nieruchomości, mieszkania - mówi prokurator Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. W pierwszym półroczu tego roku zabezpieczono tam majątek warty ponad 3 mln zł, ale już wiemy, że ta liczba wkrótce znacząco wzrośnie. Stanie się tak, bo podczas jednej z kończonych właśnie spraw śledczy zabezpieczyli już majątek warty około 4 mln zł.

Kiedy prokuratorzy zajmują pieniądze na poczet przyszłych grzywien, wpływają one na specjalne konto, gdzie pracują.

Przeczytaj również: Andrzej Seremet, sędzia z Krakowa, szefem prokuratorów

Nieco większy kłopot bywa z samochodami, które trzeba gdzieś przechować. Tu nie ma jednego, prostego rozwiązania.

- Każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie - przyznaje Artur Krause, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. - Często samochody trafiają pod opiekę osoby godnej zaufania, czasem pozostają u właścicieli, ale zawsze z zastrzeżeniem, że nie można ich sprzedać. Bywa, że trafiają na parkingi strzeżone, które nie należą do prokuratury.

Przed tym ostatnim przestrzega jednak prokuratura generalna. "Zdecydowanie należy unikać przechowywania samochodów na parkingach strzeżonych, (...) a jeżeli jest to konieczne, to należy zdecydowanie ograniczyć okres ich przechowywania" - czytamy w zaleceniach, jakie trafiły do prokuratur w regionie. Powód? Za parkingi strzeżone trzeba płacić, a tego prokuratury wolałyby uniknąć. Poza tym samochody - nawet te nieużywane - z każdym rokiem tracą na wartości.

Dlatego prokuratura generalna proponuje, by zabezpieczać przede wszystkim pieniądze, kosztowności albo dzieła sztuki. Tych ostatnich jednak w naszym regionie ostatnio nie zabezpieczano. - Nie przypominam sobie podobnej sytuacji - przyznaje prokurator Artur Krause.

Włocławek ściąga najmniej

Najmniej majątku w naszym regionie zabezpieczyli śledczy z prokuratury włocławskiej. W pierwszym półroczu 2011 roku zarekwirowali majątek warty "zaledwie" nieco ponad 800 tys. zł, żeby to zrobić, wydali 352 postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym. - Wniesiono też 31 powództw adhezyjnych: o zadośćuczynienie lub odszkodowanie - podkreśla Wojciech Fabisiak, rzecznik włocławskiej prokuratury.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska