"Przedsiębiorcy w Polsce nie są ludźmi sukcesu, tylko tymi, którzy ciągle coś kombinują. To jest straszne, bo bez przerwy ktoś sugeruje, że są nieuczciwi, zamiast doceniać ich wysiłek" - powiedział w wywiadzie dla "Forbesa" Adam Góral, prezes Asseco Poland (branża informatyczna), którego cytuje Kancelaria Prawna Skarbiec, specjalizująca się m.in. w ochronie majątku.
Powołuje się na raport Związku Przedsiębiorców i Pracodawców na temat przestrzegania praw przedsiębiorców, w którym czytamy, że ich sytuacja jest bliższa częściowego łamania praw, aniżeli ich przestrzegania". Z danych resortu finansów wynika, że łączna kwota wstrzymanych zwrotów VAT wyniosła (w połowie 2017 r.) ok. 2,15 mld zł, a rekordziści czekali 10 lat.
Przedsiębiorca to ktoś, kogo można opodatkowywać, ograniczać jego działalność, a jak się nie podoba, to tam są drzwi
- Zaś 23 proc. VAT to niemal jedna czwarta wartości przeprowadzonej przez firmę transakcji - analizuje Kinga Hanna Stachowiak ze Skarbca. - Jeśli więc w krótkim czasie, a taki zakładany jest przez prawodawcę, ustawa o VAT daje organom 60 dni na zwrot, a na prośbę podatnika nawet tylko 25 dni) nie odzyska ona pieniędzy, może to jej zagrozić utratą płynności.
Tymczasem winni złym decyzjom urzędnicy pozostają często bezkarni. Przedsiębiorcy czują się zaszczuci i zastraszeni.
W 2019 roku "Polityka" tak opisała ich sytuację: "Większość - ze strachu przed mściwością fiskusa - płaci pieniądze, których nie są państwu winni. Dochodzi nawet do sytuacji, że ci uczciwi boją się prosić o zwrot VAT, żeby nie budzić niechęci urzędników. Coraz częściej zdarza się też, że są straszeni grzywnami za niepopełnione przez nich grzechy. Ich pieniędzmi również uszczelnia się dziurawy budżet".
We wspomnianej rozmowie z "Forbesem" prezes zatrudniającego 50 tysięcy pracowników i płacącego olbrzymie podatki Asseco, powiedział, że to nie najbogatsi są problemem Polski, bo przecież większość z nich to wybitni ludzie. Obecne traktowanie przedsiębiorców spycha Polskę na światowy margines rozpoznawalności: "Jeżeli nasze państwo nie będzie szanować osób z listy najbogatszych, to nasze marzenia o eksporcie prawdziwej wartości dodanej, na czym można dużo zarabiać, pozostaną jedynie marzeniami".
