Rozkopane są ulice: Klasztorna, Stara i al. 23 Stycznia. Przedsiębiorcy, którzy prowadzą tutaj swoje biznesy, twierdzą, że kładzie ich to na łopatki. Bo klienci nie mogą dojechać.
- Jak mamy przetrwać? - zastanawia się Danuta Słabysz, szefowa Izby Gospodarczej.
W tej sprawie przedsiębiorcy dziś spotkali się z urzędnikami. Nie brakowało emocji, bo w niektórych przypadkach- twierdzili- chodzi o przetrwanie biznesów.
Czytaj: Po ponad pół roku w Grudziądzu ruszają tramwaje
- Remont na al. 23 Stycznia się wlecze. W soboty i niedziele też drogowcy mogliby tam pracować. A w dzień powszedni do godz. 20, a nie tak jak teraz, do 14! - apelowała Monika Graczykowska, szefowa sklepu z odzieżą używaną, który znajduje się obok restauracji Bodega.
Jarosław Murgała zapewnił, że wykonawca inwestycji zostanie ponaglony.
To jednak przedsiębiorców nie uspokoiło. Twierdzili bowiem, że o kolejnych utrudnieniach w ruchu są informowali w ostatniej chwili. - Dowiadujemy się o tym z dnia na dzień- mówiła Mirosława Wojewódzka, właściciela firmy Alter.
"To jest żenada"
Suchej nitki na firmach remontujących torowisko nie zostawił Marek Celiński.
- Fatalnie pracują. Brakuje korelacji. Ulica Klasztorna mogła być przejezdna. Po co ją rozkopaliście? - pytał weterynarz.
A dlaczego na ul. Starej nic się nie dzieje? - dopytywali przedsiębiorcy.
Przypomnijmy, że odkopano tam fragmenty Bramy Łasińskiej. Dyrektor Murgała wytłumaczył, że do tego, aby roboty na ul. Starej ruszyły, potrzebna jest decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. - To nie zależy od nas - dodał zastępca szefa ZDM.
Ta wypowiedź rozbawiła przedsiębiorców. Mirosława Wojewódzka skwitowała:- To, co mówicie to jest żenada!
"Zwolniłem połowę załogi"
Do śmiechu nie było Romanowi Sadowskiemu, właścicielowi restauracji i hotelu Czarci Młyn przy ul. Chełmińskiej. Tam wymiana torowiska zakończyła się kilka miesięcy temu. Zdaniem Sadowskiego ten remont doprowadził jego firmę na skraj bankructwa.
- Straty w hotelu wyniosły 50-70 proc. Zwolniłem połowę załogi. Nie jestem w stanie płacić podatku od nieruchomości. Mam na koncie komornika - mówił Sadowski.
Marek Celiński podkreślił: - Powinniśmy dostać odszkodowania.
Ulgi w podatkach i czynszach są jednym z postulatów przedsiębiorców, które złożyli na ręce Jarosława Murgały. Poza tym apelują o udrożnienie dla ruchu ulicy Toruńskiej. Jarosław Murgała od razu jednak odpowiedział, że tak się nie stanie.
Słabysz: - Dlaczego?
Murgała: - Ze względów bezpieczeństwa.
Przedsiębiorcy chcą także być wcześniej informowali o zmianach w organizacji ruchu.
- Przynajmniej trzy miesiące przed wejściem ich w życie - powiedział Mirosław Pietkiewicz z Cechu Rzemiosł Różnych.
Jarosław Murgała zapewnił, że remont torowiska na al. 23 Stycznia i ul. Klasztornej zakończy się wiosną.
Spotkanie zorganizowali przedsiębiorcy skupieni w Izbie Gospodarczej, Handlowej oraz Cech-u.