**Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy

**
W interpelacji Pawła Napolskiego czytamy m.in. "Niezrozumiałym jest dla mnie sposób informowania mieszkańców i przedsiębiorców (przyp. red. za pomocą kartki wywieszonej na płocie budowy) o kolejnych etapach prac (przyp. red. od ulicy Kwiatowej do al. 23 Stycznia), które wiążą się dla nich z uciążliwościami".
Radny Koalicji Obywatelskiej wylicza służby jakimi dysponuje prezydent Grudziądza, a które mogłyby w sposób profesjonalny i w odpowiednim czasie uprzedzić ludzi o zamknięciu następnego odcinka Toruńskiej, aby mogli przygotować się do uciążliwości. Są to:
- wydział komunikacji społecznej
- gospodarz starówki
- biuro prasowe i medialne
- biuro współpracy z mieszkańcami i marketingu
Mimo tylu służb, ludzie zostali powiadomieni za pomocą kartki wywieszonej na płocie okalającym budowę!
Radny Napolski pisze: "Odnoszę wrażenie, że inwestycja na tym odcinku jest prowadzona w nieprzemyślany sposób, a oczekiwania radnych Rady Miejskiej Grudziądza dotyczące prowadzenia prac drogowych w sposób najmniej uciążliwy dla mieszkańców i przedsiębiorców nie są w ogóle brane pod uwagę".
Paweł Napolski zadaje pytania prezydentowi Grudziądza, Maciejowi Glamowskiemu m.in. o to jakie konkretnie działania przed remontem torowiska na Toruńskiej i już w jego trakcie zostały podjęte, aby uciążliwości z nim związane były jak najmniejsze dla mieszkańców i przedsiębiorców. Radny KO domaga się też jasnej odpowiedzi kto pełni nadzór nad inwestycją oraz jaki podmiot sprawuje rzetelną kontrolę nad działaniami tam prowadzonymi i dlaczego komórki organizacyjne Ratusza nie informowały o kolejnych etapach prac, choćby poprzez wywieszenie plakatów na klatkach schodowych bądź dostarczenie ulotek.
Radny Napolski zażądał też dokumentu z harmonogramem prac w momencie ich rozpoczynania i wszelkich aneksów dotyczycących zmian w harmonogramie.
Prezydent Glamowski "pisze" list już dwa tygodnie do właścicieli kamienic przy Toruńskiej
- Ludzie łapią się za głowy z pytaniem: "po co został rozkopany kolejny odcinek Toruńskiej, skoro wciąż prace trwają na pierwszym?! - opowiada Tomasz Smolarek, radny KO który od dawna jest zaangażowany w pomoc przedsiębiorcom z Toruńskiej którzy znajdują się na skraju bankructwa przez trwający rok remont Toruńskiej na odcinku Marcinkowskiego - Kwiatowa. - Dokłada się im kolejny problem podczas gdy poprzedni nie został zażegnany. Ludziom brakuje precyzyjnych i rzetelnych informacji. Nie wspominając o tym, że nie ma w terenie prezydenta...
Dodajmy, że prezydent Grudziądza podczas spotkania z przedsiębiorcami, 18 lutego zobowiązał się do wystosowania listu do prywatnych właścicieli kamienic przy Toruńskiej, aby rozważyli możliwość obniżki czynszu przedsiębiorcom. O tym, że list jest praktycznie gotowy prezydent mówi również radnym podczas sesji 23 lutego gdyż byli oni zainteresowani także podpisaniem się pod nim. Jest 4 marca... List wciąż leży "w szufladzie" prezydenta...
Ulica Toruńska w Grudziądzu jest jeszcze bardziej rozkopana....