https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przedstawiciele farmaceutyczni pchają się i nie czekają w kolejkach

(jw)
Przedstawiciele pchają się z gadżetami do gabinetów.
Przedstawiciele pchają się z gadżetami do gabinetów. sxc
Czy przedstawiciele farmaceutyczni zakłócają pracę lekarzy w poradni w Bysławiu? Dyrektor placówki zapewnia, że było tak tylko w czwartek.

Zadzwonił do nas zdenerwowany Czytelnik, że w przychodni w Bysławiu nie obowiązują żadne zasady. - Poszedłem do lekarza, czekałem w poczekalni. Było pełno ludzi - opowiada dzwoniący. - A przedstawiciele farmaceutyczni wchodzą do gabinetów bez kolejki.

Jak opowiada Czytelnik, nikt nie chciał wszczynać awantury, ale to nie fair. Zabierają czas lekarzom, a pacjenci czekają. - Wchodzą do gabinetów z gadżetami, a za chwilę wychodzą z pustymi rękami - dodaje. - Odczekałem spokojnie, ale panie pielęgniarki nie chciały też zwracać im uwagę. Ja nie jestem od robienia porządków w poradniach, ale ktoś musi nad tym zapanować
.

czytaj: W tucholskim szpitalu podrzucono noworodka. Czy warto tworzyć okna życia?

Pacjent bysławskiej poradni podkreśla, że powinno to być unormowane, żeby chorzy się nie denerwowali, bo czy dziesięcioro czy pięcioro siedzi pod drzwiami, to jest to irytujące i nie szanuje się czasu innych.

Dyrektor przychodni Andrzej Myszkowski również przyjmuje pacjentów. Zadzwoniliśmy do niego z pytaniem, co można zrobić.
- U nas w przychodni jest to uregulowane - mówi dyrektor Andrzej Myszkowski. - Czwartek jest dniem, kiedy przyjmuję przedstawicieli farmaceutycznych oraz innych interesantów. W tym dniu przyjmuję pacjentów do godz. 13, a potem załatwiam wszystkie inne sprawy.
Podkreśla, że zeszły tydzień był rzeczywiście specyficzny, bo było bardzo dużo pacjentów akurat w czwartek, a ponieważ rejestrują wszystkich i nikogo nie odsyłają, więc przedłużyły się godziny przyjmowania pacjentów i mogli się zjawić przedstawiciele. - To było wyjątkowa sytuacja. Również pielęgniarki wiedzą, że w tym dniu są załatwiane takie sprawy i one tylko na ten dzień zapisują interesantów - dodaje dyrektor. - Przestrzegam zasad i i szanuję pacjentów. Zazwyczaj przedstawiciele nie wchodzą do gabinetu lekarskiego, tylko przyjmuję ich gdzie indziej.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

a gnań ich ile wlezie!

K
Kasia

A może spojrzycie na to z drugiej strony. To jest ich praca, też mają jakieś limity do wykonania i gdyby czekali w kolejkach, to byliby nie wydajni w pracy. Pewnie cały dzień zajęłoby im czekanie do jednego lekarza w kolejce na 5 min. rozmowy. Zaznaczam że nie jestem przedstawicielem farmaceutycznym, ale kiedyś rozmawiałam z moją klientką ,która pracuje w tej branży i mi trochę opowiadała jak to wygląda i jak pacjenci ją wyzywają. To nie jest łatwa praca.

 

d
doktorek

no tak ale oni przynajmniej pachną...

(Nie)Wdzięczny pacjent
W dniu 15.10.2014 o 12:41, tabletko.... napisał:

Mam takie przeczucia, że tłumaczenia pana dyrektora są g..no warte. Wiadomo chasiora przede wszystkim.

A moje przeczucia są całkiem inne.  
To nie przypadek, ze ktoś """baaaaardzo""" zainteresowany wywołał ten temat akurat teraz.

 

S
Szymek

Jestem z Tucholi.
Potwierdzam, że ja ,jako pacjent. Bardzo często widuję w gabinetach elegancko ubranych przedstawicieli „X” wchodzących do tucholskich lekarzy.
Może się mylę, ale to bardzo (............). Moim zdaniem nasi regionalni dziennikarze (czy to wirtualni czy to prasowi) powinni zainteresują się tym.

Może to być ciekawe tuż przed wyborami.

 

 

 

P
Podpis nieczytelny

Szkoda, że Pan Dyrektor nie powiedział w jakim celu spotyka się z tymi hienami.

c
cholesterol

To nie są przedstawiciele farmaceutyczni,to po prostu agenci mafii farmaceutycznej.Hieny żerujące na pacjentach.

t
tabletko....

Mam takie przeczucia, że tłumaczenia pana dyrektora są g..no warte. Wiadomo chasiora przede wszystkim.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska