Komitet Wyborczy My Toruń, podczas wtorkowej konferencji zaznaczył, że cieszy się z tytułu. I przedstawił propozycje wykorzystania go. Chcą, by Toruń stał się miastem nie tylko sportu zawodowego, ale też amatorskiego.
- Wprowadzimy zasadę, że Toruń będzie wydawać na aktywność fizyczną mieszkańców dokładnie tyle samo pieniędzy ile wydaje na sport zawodowy - informuje My Toruń.
Proponują zwiększenie dofinansowania zadań z zakresu działalności rekreacyjnej sześciokrotnie - z obecnych 530 tys. zł na 3 mln zł, a także zwiększenie środków wydawanych na sport w szkole. - Dziś jest to bowiem zaledwie 420 tys. zł. - informują.
W niedzielę 14 października MyToruń chce pokazać, co to znaczy zbudować bezpieczną architekturę do uprawiania sportów. O godz. 12 organizują rowerową wycieczkę Zielonym Ringiem Torunia. Start spod Kauflandu przy Bema.
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z mieszkańcami Torunia [zdjęcia]
Do tematu, na Facebooku, odniósł się też Sławomir Mentzen.
- Toruń za ten mający zerową wartość tytuł zapłacił 1800 euro plus koszty przelotu, wyżywienia i hoteli dla delegacji ACES. Te pieniądze lepiej było przeznaczyć na stypendia dla młodych sportowców. Przynajmniej byłby z tego jakiś pożytek - czytamy na profilu Mentzena. - Czy nie lepiej byłoby zostać pierwszym w tej części Europy Smart City? Możemy jako pierwsi na świecie wprowadzić niewiążącą demokrację płynną opartą na blockchain, mieć system wskazywania kierowcom w nawigacji wolnych miejsc parkingowych, wprowadzić płatności za usługi miejskie za pomocą kryptowalut.
Wybory Samorządowe 2018 - Twój głos się liczy.