Paweł Gulewski w drugiej turze wyborów na prezydenta Torunia, wygrał we wszystkich 116 "zwykłych" obwodowych komisjach wyborczych w mieście. W ośmiu tzw. obwodach zamkniętych (m.in. w szpitalach, areszcie) między nim a Michałem Zaleskim było remisowo.
Paweł Gulewski prezydentem Torunia: prawie dwa razy więcej głosów od Michała Zaleskiego
Prezydent elekt największe poparcie uzyskał w komisji nr 50, mającej siedzibę w Muzeum Etnograficznym przy Wałach gen. Sikorskiego. Wyniosło prawie 80 procent. Najmniejsze było dla niego poparcie w komisji nr 34, w Zespole Szkół nr 26 przy ulicy Fałata. Tu poparło go 52,75 procent tych, którzy oddali ważne głosy.
Przypomnijmy, że w pierwszej turze wyborów na prezydenta Torunia Paweł Gulewski wygrał w 111 "zwykłych" komisjach (w czterech lepszy wynik miał Michał Zaleski, a w jednej padł remis).
Podobnie skalę zwycięstwa Pawła Gulewskiego w drugiej turze widać w liczbach bezwzględnych. Poparło go 39 093 osób - prawie dwa razy tyle, co jego konkurenta. Na Michała Zaleskiego oddano 21 048 głosów. W porównaniu z pierwszą turą, w której Paweł Gulewski dostał 26 548 głosów, przybyło mu ich aż prawie 13 000. Michał Zaleski za pierwszym razem miał 18 315 głosów, więc za drugim powiększył dorobek o niecałe 3000.
Paweł Gulewski nowym prezydentem Torunia: poparli go konkurenci z pierwszej tury
Przyjąć więc można, że Paweł Gulewski zagospodarował poparcie, które uzyskało sześcioro pozostałych kandydatów startujących w pierwszej turze. Z tego grona otwarcie opowiedzieli się za nim Magdalena Noga i Bartosz Szymanski. Przypomnijmy, że Bartosz Szymanski w pierwszej turze zdobył 6296 głosów. Wygląda też na to, że Michałowi Zaleskiemu co najwyżej w niedużej części udało się zagospodarować "doliczane" mu przez niektórych głosy Adriana Móla z PiS-u, które ten uzyskał w pierwszej turze. Było ich 8872.
Frekwencja w drugiej turze wyborów na prezydenta Torunia wyniosła 42,64 procent. Była nieco niższa od tej z pierwszej. Wtedy wyniosła 49,22 procent.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
