Na razie nikt nie usłyszał żadnych zarzutów. - Na tym etapie nie udzielamy szczegółowych informacji dotyczących tej sprawy. Mogę jedynie powiedzieć, że jest ona rozwojowa i nasze działania raczej nie zakończą się w tym roku - podkreśla „Pomorskiej” Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka prasowa policji w Grudziądzu.
Policjanci z pionu przestępstw gospodarczych sprawę badają na podstawie art. 286 kodeksu karnego. W skrócie chodzi o ewentualne oszustwo. Do nieprawidłowości miało dochodzić za czasów byłego prezesa Solanek.
- Doniesienie otrzymaliśmy w lipcu z Geotermii Grudziądz - mówi Agnieszka Reniecka, prokurator rejonowy w Grudziądzu.
Wówczas Solankami zarządzał już nowy prezes tej spółki - Piotr Drzymalski.
Przypomnijmy, że poprzedni szef Geotermii Grudziądz został odwołany w grudniu 2014 roku. Oficjalny powód? Członkowie rady nadzorczej Solanek uznali, że nie gwarantował rozwoju spółki. Takiego samego zdania był również prezydent Robert Malinowski.
Były prezes Geotermii Marcin Ratajczyk podkreśla, że o policyjnym dochodzeniu dowiedział się od "Pomorskiej". - Nie mam pojęcia czego ono może dotyczyć - mówi były szef Solanek.