Jadąc pod prąd drogą krajową nr 10 minął czekającą na światłach kolumnę pojazdów i przejechał na czerwonym. W tym czasie przekroczył dozwoloną prędkość o 60 km/h. O skrajnej głupocie kierowcy forda escorta dodatkowo świadczy fakt, że zrobił to na oczach... policjantów.
Świadkami próbki niebagatelnej bezmyślności byli kierowcy w Kikole (pow. lipnowski). Podczas gdy czekali na zielone światło, z dużą prędkością wyprzedził ich ford escort. Siedzącemu za kierownicę mężczyźnie nie przeszkadzało, że wykonując ten manewr przez dłuższy czas jechał pod prąd. Nie zatrzymał się także przed sygnalizatorem, tylko po prostu przejechał na czerwonym świetle.
Traf chciał, że całe zdarzenie obserwowali policjanci drogówki, którzy patrolowali ten odcinek trasy. Zarejestrowali, że escort jechał z prędkością 100 km/h, podczas gdy w tym miejscu obowiązuje ograniczenie do 40 km/h. Kiedy funkcjonariusze zatrzymali pirata, okazał się nim być 52-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego. Był trzeźwy. Za swoją głupotę odpowie przed sądem.
Takich jest więcej i tu należy się surowa kara,zabrać prawko takiemu baranowi.
G
Gość
W dniu 25.08.2009 o 17:47, carman napisał:
Cwaniaczek, tak jadący myślał, że będzie się śmiał z tych wszystkich, którzy czekają w korku na światełkach i marnują czas. Dziś okazało się, że jest czasami na tym świecie sprawiedliwość.
Takich durnych cwaniaczków na remontowanej dziesiątce jest pełno. Policja powinna stać w nieoznakowanych pojazdach przy każdych światłach i kasować, kasować, kasować...
g
gucio driver
Bardzo dobrze, dop...ić baranowi.Zrobić mu kumulacje punktów i zamiast samochodu niech jeździ taczką z gnojówką.
c
carman
Cwaniaczek, tak jadący myślał, że będzie się śmiał z tych wszystkich, którzy czekają w korku na światełkach i marnują czas.
Dziś okazało się, że jest czasami na tym świecie sprawiedliwość.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl